Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pan listonosz przed południem

do mej skrzynki wrzucił prasę,

którą wcześniej pooglądał

a ja za nią bulę kasę.

 

Są granice intymności

a więc ma prenumerata

nie dla jakiejś podfruwajki

także i dla małolata.

 

Pan listonosz, co innego

człek stateczny, oblatany

poogląda to, co lubi

i nie bije, (kto wie?) piany.

 

Teraz chyba wszystko jasne

że tu chodzi o rebusy,

które w piśmie nam serwują

nagie panie i nagusy.

 

Lubię sobie pooglądać

to, co dla mnie dziś wspomnieniem

nieraz robię to z lubością

innym razem z namaszczeniem.

 

W moim wieku tylko oko

ma pożytek z oglądania

chyba, że się zbiorę w sobie

lecz to nie do opisania.

Opublikowano

@Henryk_Jakowiec

Ze słów składni składnej bardzo,

nie wynika prawie wcale,

że Henryku możesz tyle,

ile nam sugerowałeś.

 

A listonosz jest łachudra,

nie zapłacił, to nie czyta.

Osobistość znakomita,

dziewiczego oddać Pudla.

 

Pozdrawiam :)

(Trochę na wyrost ostatni wers, ale...)

Opublikowano

@corival

Bardzo chciałem mieć składaka

taki rower, dawne lata

lecz pieniądze szły na przelew

więc nie kupił mi go tata.

 

Gościu przełyk miał jak studnię

niczym gąbka chłonął wódę

ja w tym czasie "świerszczykami"

z mopsem zabijałem nudę.

 

"Czym skorupka..." my to znamy

więc nie będę opisywał

syn po latach, gdy już dorósł

też w "świerszczyki" się wpatrywał.

 

Listonosza będę bronił

bo mi nic nie ubywało

nawet gdyby takich jak on

stu pisemko oglądało.

 

Przysłowiowym psem nie jestem

nie mam pana ogrodnika

z postępowań i oglądu

nic takiego nie wynika.

 

Pozdrawiam :)

Opublikowano

@Henryk_Jakowiec

Zbyt okrutna ze mnie baba

w sprawie pana listonosza,

bo w symbiozie z HeJa stawał

w oglądaniu. Nie do kosza

 

przecież wrzucał druk rzeczony.

Dawał w ręce bez naruszeń.

Przepraszam więc za podejrzeń

niecnych, przerośniętych tony.

 

Pozdrawiam :)

 

Opublikowano

@corival

Dobrze było, lecz do czasu

sprawa stała się ponura

nagle zniknął pan listonosz

powód jest - emerytura.

 

W jego miejsce przydzielono

po raz pierwszy, lecz powtórnie

młodą, zgrabną listonoszkę

przez dyrekcję, więc odgórnie.

 

Teraz staram się unikać

takich spotkań oko w oko

bo ta pani ma spódniczkę

patrząc z dołu dość wysoko.

 

Pomyślałem sobie chłopie

po co ci pisemka sprośne

skoro widzisz takie wdzięki

i cóż z tego, że obnośne.

 

Żeby doszło do kontaktu

kiedy do jej wdzięków płonę

wtedy właśnie ślę do siebie

dzień w dzień listy polecone.

 

Pozdrawiam :)

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...