Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

(wiersz wolny *)

 

Urodził się podczas jakichś warsztatów
z wiosną w sercu choć była to  już zima
poznał wtedy kolegów pośród poematów
jedna miniatura na pewien czas  go zatrzyma

po licznych szlifach zmieniony nie do poznania


tak bardzo był dumny wówczas z samego siebie
miał tyle bowiem wtedy do przekazania
choć ktoś inny był też w siódmym niebie

 

aż dał ponieść się wszystkim zmysłom 
kiedy dopisywano doń kolejne dedykacje
a potem wszystko jak bańka mydlana prysło
skończyły się owacje gratulacje i recytacje

i rozeszły się jego i kogoś  kręte drogi


ktoś inny był już gdzie indziej myślami
być może w jakimś tomiku lub antologii
zapełniał kartkę nowymi już słowami

 

on pozostał samotny na blacie biurka
między innymi poszarzałymi papierami
jeden wierny kumpel kałamarz i dwa piórka
wraz z koleżankami stalówkami

 

nuciły mu kołysankę do wiecznego snu
tak kończył swój żywot papierowy
przez mało znanego autora napisany


na pożółkłej kartce całkiem nie nowy

nie przeczytasz tamtych słów tam i tu
nie wstawi  ich nikt na nowe strony
to przez niewdzięcznych porzucony
w chaosie świata zagubiony

 

na zawsze zapomniany
wiersz
 

 

 

 

 

*Wiersz wolny, typ wiersza o swobodnej budowie rytmicznej, w którym nie obowiązują żadne schematy.

Wspólne cechy wiersza wolnego to: bezrozmiarowość (zróżnicowana długość wersów), nienumeryczność, brak ustalonych rygorów rytmicznych (rachunku sylab, stóp, zestrojów akcentowych)

 

Edytowane przez Maciej_Jackiewicz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Maciej_Jackiewicz Ten wiersz kojarzy mi się z pewnym sztukmistrzem poezji.

Ogniem ział i fikołki robił.

Wiersz gubi płynność przez stosowanie zmiennej sylabizacji i pogubionych średniówek ( jako klasyczny czterowersowiec to źle), a układ rymów też jest niekonsekwentny ( do pewnego momentu a - c. b - d, a później?)

I rymy też nieszczególne.

Ma za to klimat, ale to za mało.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @hollow man Jest nastrojowo:)
    • @Noxen Hej Noxen, Niestety, to nie jest dobry wiersz. Bierzesz się za ciężki temat. Masz ze sobą moc setek tysięcy poetów i dołączasz do tych, którzy na temacie polegli. W warstwie - nazwijmy ją 'metafizyczną' - nie pojawia się tu błysk jakiegoś nowego podejścia, nowej idei, czegoś świeżego... Wiersz w skrócie mówi o tym, że peel nie wierzy w bajki i uważa, że po śmierci wchodzimy w 'nicość'. Nic nowego, to może na nowo da się to powiedzieć? Skąpy dobór rekwizytów nie pozwala wejść na jakiś głębszy poziom obrazowania. Poruszamy się w wątłej refleksji filozoficznej budowanej na wątłych obrazach. Osobiście lubię, gdy w wierszu jestem w stanie wyróżnić przynajmniej jeden z trzech aspektów (za Lacanem): symboliczny, obrazowy i 'realny', a najlepiej wszystkie trzy, ale to już wtedy Święty Graal. Czyli wiersz mówi do mnie na poziomie symbolicznym, gdy czuję, że podmiot bardziej jest mówiony przez język niż sam mówi. Na poziomie obrazowym, gdy jestem w stanie rozpoznać w jakiś sposób siebie w danym obrazie, a jednocześnie rozpoznać iluzję, która jest konsekwencją tego rozpoznania. I na koniec 'realne' - gdy wiersz rozmawia z moim Brakiem - czymś czego nie da się powiedzieć ani językiem ani obrazem, co wymyka się opisowi, ale uparcie powraca i nie pozwala mi się domknąć w spójną całość. I ten ostatni jest najtrudniejszy do wydobycia. Jeśli wiesz co chcę powiedzieć... Operujesz ciężkimi pojęciami - śmierć, dusza, nicość. Każde z nich osobno ma kaliber 44, ale razem - wcale się nie wzmacniają, tylko znoszą. A poza tym, w Nowym Roku, życzę Ci dużo lektur, wzruszeń i nadawania sensu.
    • @KOBIETA Ja bym jednak jechał przez Kołbaskowo żeby się bezpośrednio wpuścić w niemiecką 11, bo jak wiadomo, Niemiec nie ogranicza fantazji kierowców z temperamentem ;)
    • ach vivienne biedna vivienne cały paryż wypełniony nim to minie kiedyś minie teraz wszystko jego uśmiech jego imię noszą dni   chowasz twarz w dłonie nie mam pocieszenia popłacz vivienne dobre to łzy    przyjdzie znów wiosna wymażesz z pamięci saint-germain-des-prés każdą stację metra teraz już śpij vivienne    
    • To miło mi niezmiernie :)  Dziękuję :)   Pozdrawiam i składam najlepsze noworoczne życzenia :)   @Radosław   Tobie również!    Serdeczności :)   Deo  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...