Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mówisz, że mnie lubisz; ja Ciebie też

No i znów mam przerąbane

Miłość bywa ślepa, dobrze to wiesz

Nie wie nikt co mu pisane

   Cóż Ci mam powiedzieć...? Szukam wciąż słów

   Najważniejsze, żeś szczęśliwa

   Nie każdy docenić umie skarb ów

   Różnie jednak w życiu bywa

 

Gdybyś mogła spojrzeć na mnie choć raz

Tak jak ja na Ciebie patrzę...

Choć nie było/nie ma/nie będzie nas

Nie wiem, jak ten ślad mam zatrzeć

 

 

 

Polubiłabyś mnie (każdy to wie)...

Nie daj mylić się pozorom

Powiedz, co by mogło niby pójść źle?

Że też wszystko diabli biorą...

 

Znów to nie to miejsce i nie ten czas

Już tak jakoś mam, od zawsze

Gdybyś mogła spojrzeć na mnie choć raz

Tak jak ja na Ciebie patrzę...

Choć nie było/nie ma/nie będzie nas

Nie wiem, jak ten ślad mam zatrzeć

 

 

 

Mówisz: będzie dobrze; do góry łeb!

Ale co Ty możesz wiedzieć...?

Wszystko na nic, lecz że wszystko to blef

Chciałbym szczerze móc powiedzieć

Chyba wzbiera we mnie smutek i gniew

Coraz trudniej tu usiedzieć

 

Niby gra muzyka, ale gdzie bas?

Co z tym, com uchwycił w kadrze?

Znów to nie to miejsce i nie ten czas

Już tak jakoś mam, od zawsze

Gdybyś mogła spojrzeć na mnie choć raz

Tak jak ja na Ciebie patrzę...

Choć nie było/nie ma/nie będzie nas

Nie wiem, jak ten ślad mam zatrzeć

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @UtratabezStraty Więc tak<   Marek w Twojej opowieści jest dla mnie trochę jak „więzień wyobrażeń” o Agnieszce. On niby żyje na wolności, ale jego sny pokazują, że także jest uwięziony - tyle że w swoich obrazach i tęsknotach. Ciekawi mnie, że bardziej śni mu się, jak ona wygląda w uniformie czy w drewniakach, niż to, co w sobie przeżywa. I to jest piękne, bo pokazuje, że jego miłość do żony jest bardzo cielesna i konkretna, a nie tylko „duchowa”. Dzięki temu on nie znika w cieniu Agnieszki, tylko sam jest równie wyrazisty.   Co do narracji - ja osobiście byłabym za naprzemienną, bo takie zestawienie dwóch perspektyw buduje napięcie i daje poczucie, że historia „dzieje się naprawdę”. Ale oczywiście to Ty jesteś autorem i tylko Ty możesz ocenić, czy chcesz podjąć się takiego zadania. Wierzę, że mężczyzna może dobrze oddać kobiecą perspektywę, jeśli złapie jej rytm: uwagę na szczegóły, emocje, drobiazgi codzienności. To właśnie te niuanse czynią kobiecy punkt widzenia wiarygodnym. Dla mnie najciekawsze są myśli Agnieszki właśnie w więzieniu - tam każdy drobiazg ma wagę, każde przestawienie krzesła, każdy dźwięk drewniaka, każda decyzja o rezygnacji z odwołania. Na wolności to się pewnie rozproszy, a tu nabiera intensywności. Powodzenia :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Rafael Marius Nie może nie władza, wiesz to moje szefostwo bandy nie było aż takie rozbudowane, ale ja akurat późno dojrzewałem. I akurat dla większości dziewczyn rówieśniczek byłem za dużym gówniarzem. Byłem mniej więcej lubiany, ale romansów z tego nie było. Wiesz miałem swoje męskie przyjaźnie, które trwają do dzisiaj. Ale z całą pewnością, jak czytam Twoją historię, a już kilka razy gadaliśmy, no nie miałem takiego powodzenia jak Ty. I prawdę mówiąc nie aż tak tego żałuję. A teraz, dużo bardziej niż za gówniarza, szereg rzeczy aspekt finansowy i mieszkaniowy jednak warunkuje. Trudno się mówi i póki można się żyje. Ta piosenka Amant nie bardzo jest o mnie, łapią człowieka tęsknoty, bo łapią, ale to nie jest tak, że kobiety są wszystkim. Można się i bez nich obejść i spokojnie można dostać kosza.  
    • @UtratabezStraty  Nie potrafię Ci powiedzieć ani szczerze, ani nieszczerze. Ale skoro miałeś pomysł, że dopiszesz jak skończysz, to przecież i tak Ty byś pisał, więc co za różnica?  Równoległe pisanie, jest może i ciekawsze, ale trudniejsze, bo łatwo zaplątać się w przemyśleniach. W końcu wszystko dzieje się i tak w jednej głowie - znaczy Twojej.  Przyszedł mi taki pomysł, więc napisałam, nie chciałam Ci mieszać w głowie, no nie chciałam, przepraszam :(  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...