Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@iwonaroma Dziękuję za odwiedziny. Miło mi, że znalazłaś w wierszu coś, co Cię zaintrygowało. Pozdrawiam :)

@Kokos-owa To niezwykle malownicze drzewka i nie dziwię się, że Ci się podobają. Co do smaku, tą właśnie nutkę uwielbiam :) Dziękuję za czytanie i refleksję. Pozdrawiam :)

@GrumpyElf Czyli także miałaś okazję odwiedzić gaj oliwny... co do odcieni, u mnie króluje płynne złoto właśnie :) Do innych nie mogę się jakoś przekonać. Bardzo dziękuję za czytanie i komentarz. Pozdrawiam :)

Opublikowano

Dziękuję za ucztę oliwną z rana.Jak zawsze w jakiś naturalnie przyswajalny sposób przekazujesz i wiedzę i przesłanie. Nie wszystko złoto co się świeci; wartości lubują się w skromności; piękno jest często skrywane.

 

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Bóg, w celu ukształtowania człowieka, istoty widzialnej i niewidzialnej na swój obraz
i podobieństwo, jak król, władca ziemi i wszystkiego, co się na niej znajduje, założył najpierw królestwo, aby prowadzić tam szczęśliwe, błogosławione życie. Jest tutaj mowa o boskim raju, który ręką Boga został zmieniony w Eden. Raj ten był umiejscowiony na wschodzie, najwyżej położonej okolicy świata; charakteryzował się najczystszym powietrzem. Skąpany w świetle, pełen cudownych woni i ozdobiony wiecznie kwitnącymi roślinami, przewyższał pięknością ludzkie wyobrażenia. Według koncepcji judeochrześcijańskiej te dobra, których posiadanie w rajskim ogrodzie było nietrwałe, człowiek może jeszcze odzyskać poprzez zażyłość z Bogiem i tym samym pokonanie śmierci.

Podobieństw do biblijnego ogrodu poszukiwano również na terenie Iranu, gdzie krążą legendy o ogrodzie na wysokiej górze, należącym do Dżimy, władcy złotego wieku. Znajduje się tam głównie drzewo życia, a także rosną czarodziejskie drzewa. Zasadniczym rysem jednak, które odróżnia ogród Eden od ogrodów Mezopotamii i Persji jest wątek „drzewa poznania dobra i zła”. Posłuszeństwo Bożemu rozkazowi było bowiem warunkiem nieśmiertelności, skutkiem nieposłuszeństwa natomiast była śmierć.

W książce prof. Krystyny Złotkowskiej „Na początku był ogród… Wirydarze w polskiej poezji barokowej na tle kultury dawnej Europy” czytamy: „Francis Bacon w eseju Of Gardens napisał, że Wszechmocny Bóg pierwszy założył ogród. To doskonałe dzieło Boga stworzone dla człowieka lub w człowieku, gdy założymy, że Eden istniał w ludziach, był stanem pierwotnego szczęścia przez nich doświadczanym, gwarancją ładu, harmonii, bezpieczeństwa. To, że przez swoje nieposłuszeństwo człowiek musiał opuścić jedyny w swoim rodzaju locus, spowodował dotkliwe skutki. Pozbawienie ludzi rajskiego status quo było doświadczeniem bolesnym, a dalsza egzystencja ludzi – ich życie poza Edenem – okazała się pasmem udręk i cierpienia”.

W przypadku zainteresowania publikacją zamieszczam link poniżej:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

@nathalie A za przeproszeniem, pod który temat ten miniwyklad, bo przecież nie pod ten zaproponowany w wierszu? Odnoszę nieodparte wrażenie, że to reklama publikacji. Jeśli tak nie jest, proszę oświecić mnie, w jaki sposób komentarz miałby korespondować z tym, co powyżej.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Migrena  to zdanie przypomniało mi Mamę- bo kiedyś zapytałam czy kocha mnie tak samo jak moją Siostrę. Powiedziała prawie jak Ty- że palce u ręki gdy się zranią- jeden albo drugi boli tak samo.   A potem Twój wiersz mnie porwał bardziej. Miłość. Zwycięża wszystko. Taka miłość. I trwa. Gdy świat się kończy. Ona Trwa. Piękny- i wwierca się aż do trzewi  
    • W koszu świat się mieści - myśleliście, że śmieci !
    • @Marek.zak1 Marku, to nie tak... w naszym pięknym kraju jest teraz jeszcze większa bieda niż materialna. Bieda moralna. wchłaniamy jak gąbka wodę wartości,które zawsze nam były obce aby dogonić Zachód. Ale w czym jesteśmy gorsi ? że nie mamy związków partnerskich i legalizacji aborcji na życzenie? Lewandowski jest nielubiany nie za to,że strzela bramki za granicą a za to,że nic wielkiego nie zrobił dla polskiej naszej reprezentacji. Jako kapitan zawiódł na całej linii. Odmawia gry w ważnych meczach Polski bo jest zmęczony a przecież jego koledzy też grają za granicą i też mogą być zmęczeni ale grają...W naszym kraju jest wiele do zrobienia i nie do naprawienia metodami tego rządu, który burzy to co poprzednia władza zrobiła przez 8 lat.Bo rewitalizacja to nie burzenie tylko ratowanie dobra. Reanimacja to nie dobijanie pacjenta. Mimo wszystko pozdrawiam ciebie serdecznie @Migrena bardzo dobry wiersz, porusza trudny ale aktualny temat. nie bójmy się pisać jak jest naprawdę bo ukrywając fakty stoimy po stronie tych, którzy je przeinaczają wyłącznie na własny użytek.
    • Wróciłem. Nie jak człowiek jak język ognia wracający do żrenicy popiołu. Nie do miejsca, do ciebie, do skóry, która mówi moim dłoniom, jak rzeźbić ciszę w temperaturze krwi. Byłem tam, gdzie tlen ma smak piasku, gdzie wiatr uczy języka rozpadu, a noc trzyma za gardło i nie puszcza. W górach, gdzie człowiek oddycha szczelinami płuc, a gwiazdy są jak porzucone oczy co widzą wszystko, nie pokazując nic. Ale wróciłem. Na kolanach snu, do ciebie, do wnętrza twojego zapachu, który przesiąkł mi w paznokcie i nie chce odejść nawet w ogniu. Twoje spojrzenie rozkłada mnie na części, na mięsień po tęsknocie, na kość po dotyku. To nie wzrok, to skalpel, którym rozcinaz przestrzeń miedzy naszymi ciałami. Nie chodzę już unoszę się, bo grawitacja twojej obecności to język bez słów. Każdy mój krok to ułamek ciebie naciągnięty na stawy. Nawet milcenie między nami jest wilgotne jakby ktoś wyjął głos z gardła i zanurzył go w tobie. Oddycham tobą. Nie jak powietrzem jak modlitwą kradzioną podczas wstrząsa. Każdy twój oddech to żyła, którą moje ciało próbuje odnaleźć językiem. Gdy mówię, słowa mają twoją temperaturę. Gdy milczę, to tylko dlatego, że chcę, by cisza stała się kolejnym narządem między nami. Nie potrzebuję twoich słów potrzebuję twoich nerwów. Chcę mówić przez twoje pory, chcę zapamiętać cię od wewnątrz, tak jak lustro pamięta twarz nawet po stłuczeniu. Kocham cię jak rana kocha palec, który w nią wchodzi, żeby sprawdzić, czy boli. Nie z czułości z konieczności trwania. Nie proś mnie, żebym się zatrzymał. Zrobiłem z twojej obecności dom, z twojej skóry  instrument. na którym nie da się zagrać bez krzyku. Nie musisz mnie kochać. Wystarczy, że przy mnie oddychasz ciepłem po burzy. A ja będę kochał cię tak długo, jak długo świat nie nauczy się mojego imienia bez twojego oddechu.  
    • @Alicja_Wysocka mam nadzieję, że dobrze się spało :) w tym wierszu już nie będę nic zmieniać, ale na pewno przyda mi się to na przyszłość, bo szukam właśnie takich rymów, które współgrają, ale nie brzmią prawie tak samo. A mi bardzo trudno takie znaleźć, także dzięki za ściągę :)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...