Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Włoski przybysz


Rekomendowane odpowiedzi

            

Zasmakował pielgrzym 

w lombardzkim posiłku, 

w koszyku przywiózł

i wypuścił w trawie. 

 

Tak skromny początek

w jedenastym wieku,

spod wielu liści spoglądał

wielce doceniany.

 

Postny, pożywny posiłek, 

niekoniecznie ryba, 

szybko się rozmnaża, 

łatwy do zebrania. 

 

Na nodze idzie, 

wygrzebuje nią dołek, 

zmysł dotyku subtelny, 

więc jak dłonie działa. 

 

W nodze serce i płuco, 

a nawet żołądek,

Z przodu głowa, czułki, 

a na czułkach oczy.  

 

Działa metodycznie, 

krew ma zimną bardzo, 

arystokratyczną, 

bo barwy niebieskiej. 

 

Susza przeszkadza, 

woli cień i wilgoć, 

nieźle znosi mrozy, 

             pod ziemią ukryty. 

 

Na grzbiecie nosi domek, 

zimuje tam w ciszy 

drzwi zatyka wieczkiem, 

snem długim zajęty. 

 

Wiosną buszuje z wolna 

w chaszczach i ogrodach, 

chociaż nie ma u nas 

ulubionych winnic. 

 

Wielki żarłok, 

pochłania rośliny, 

liście, młode pędy, 

szkody znaczne czyni: 

ślimak winniczek.

Edytowane przez corival (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...