Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

/ Just a flow! /

 

 

Począwszy od światła, narodzone na Ziemi,
czystą kartą grzebały kolkami piaskownice,
świadome tego, że za część Wszechświata
odpowiada ona. Pozornie były nieświadome;
gdy Świat przywitały płaczem ślepe oczęta,
wplotła natura bezwarunkowo Nam odruchy

 

Boskość sprawiła, że ślepięta otwierały czas,
bez klepsydry, która reformowalną się stała.

 

W cywilizacji dano nam wskazówki, sekundy
każdego oddechu mijają się cieniem słońca;
przez zegar, który tyka, a nie powinien wcale!
Dziś pytamy i patrzymy, którą mamy godzinę?

 

Nic kupimy...


/ Parafraza / 
 
Paręnaście temu, paliłem papierosa;
pisząc dla was, po prostu usnąłem,
czułem dym, że rozchodzi bawełną
się smród, który zostawił czarne oko!
Idę dalej, bo nockę mam, trzeba śpać.

 

-:))

 

 

 

Opublikowano (edytowane)

@error_erros

Pisząc ten wiersz, kierowałem się wybraźnią.
Co odczuwa dziecko poczęte? 

Rodzimy się z czystą kartą, na zasadzie Tabula Rasa, którą brudzimy pierwszymi doświaczeniami, ż zycia. Od momentu poczęcia, umysł  jest jeszcze empiryczny, czysty. Jest jakby częścią rezonansu morficznego, pól organizujących nasze 
postrzeganie ( grubszy temat)

Fraza:

"czystą kartą grzebały kolkami piaskownice" - mówi o tym, że dziecko ( ja tak domniemywam sobie ) . poprzez krzyk, grzebie w swoim mózgu, choć nieświadome, naznaczone jest jakąs ideą, jakimś znakiem natury
Przyznaję! Odleciałem z tym wierszem.
Ale moim zdaniem, to treść o nas samych. O wszystkich człekach, którzy przyszli na Świat. I tak się zastanawiam, po co? W jakim celu żyjemy? 

Dalej, tak sądzę, reszta tekstu jest zrozumiała.
No i czas!? W cywilizowanym świecie jest bezwględny, natomiast w naturze, względny. 
Coś na zasadzie:  teraz, potem, później, jutro ( inaczej postrzegamy te słowa. I przykład. gdybyśmy mieli wyjechać do Afryki, i na miejscu zapytali pobliskiego człowieka - o której będzie wielbłąd . Odpowiedź  zabrzmiałaby tak -  za chwilę! A ta chwila, w naszym odczuciu, to kwestia paru minut, zgadza się? , podczas gdy dla człowieka mieszkającego na łonie natury, bedzie to dzień.
Bez pośpiechu! Hola!, naturalnie człowiek może zyć. Ile stresu przyprawia nam siwe włosy?

Mam nadzieję, że po części  wytłumaczyłem, co chciałem przekazać tym wierszem.
Inna sprawa, Bergsonizm!

 

Pozdrowienia i dziękuję!
 

 

Edytowane przez Nefretete (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Nie ma to jak turkus morza:)
    • @Robert Witold Gorzkowski To będzie dla mnie przyjemność :) Zawsze piszę wiersz na kartce. Pomazana moim myśleniem :) Póżniej czytam z kartki do notesu samsunga. Poprawiam wariactwa i dopiero wklejam. Kartkę z tworzenia mam. Jest Twoja.   Pewno, że z przyjemnością "wezmę" coś Twojego. Tylko daj adres na priv. Dziękuję.  
    • Odeszła, zanim przyszła. Zeszła z mojego istnienia jak światło gasnące za horyzontem, jak oddech, który znika z powietrza. Nie zostawiła blizn - tylko ciszę, której nie można dotknąć. Byliśmy snem, który się nie zaczął, a jednak obudziłem się z jej śladem na policzku. Byliśmy krwią, w której nie zamieszkało żadne serce, a jednak moja nabrała koloru jej subtelności. Całowaliśmy się w języku, którego nikt nie znał. Teraz gryzę litery rozsypane na portalu, kwaśne, jakby alfabet umarł w moich ustach i wziął ze sobą wszystkie możliwe „przepraszam”. Paragon za nadzieję leżał obok - wyglądał jak wspomnienie. Rozstaliśmy się bez słowa. Jakby ktoś przeciął powietrze żyletką i kazał nam iść w przeciwnych kierunkach we wnętrzu tej samej minuty. Milczenie - ostatnie zdanie. Zostały po niej okruchy, z których nie da się złożyć chleba: ciemne pęknięcia w świetle poranka, guziki z koszuli, której nigdy nie miała, zapach, który pachnie jak zbyt późne pytanie - „czy to coś znaczyło?” – wypowiedziane w próżnię. I włos - kasztanowy, zatrzymany w futrynie światła, jakby cień jej nieobecności miał kolor. I niebieski odblask jej oczu w lustrze, który nie był moim spojrzeniem, ale patrzył na mnie z wyrzutem. I cytryna w lodówce - przecięta, sucha, uśmiechnięta krzywo jak stary żart, którego nikt już nie opowiada, ale wszyscy pamiętają śmiech, bo echo bywa głośniejsze niż głos. Kiedyś wydawało mi się, że w jej głosie słyszę „do zobaczenia”, ale echo powtarzało tylko: „nigdy, nigdy, nigdy”. Czuję się jak jezioro, w które wrzucono skałę - a żadna fala nie powstała. Jak skóra, która pamięta dotyk, choć nie było dłoni. Jak Persefona, która nie wróciła na wiosnę - a ziemia zamilkła na zawsze. A ja - z ziarnem granatu rozgniatanym językiem w ustach pełnych żalu. Zegar tyka, ale wskazówki stoją. Czas oddycha – nie rusza się z miejsca. Chwile gonią się nawzajem, a ja - w tym wszystkim – znowu umieram w rozpaczy. Chodzę po pokoju jak niedokończona modlitwa. Moje mysli - jak koty bez właściciela: gryzą, drapią, miauczą w rytmie rozpaczy. Kładę się na podłodze jak porzucona metafora. Ściany są zrobione z jej spojrzenia, a sufity - z tego, czego nie powiedziała. Kochaliśmy się przez skórę duszy, a teraz moja dusza ma wysypkę z małych, czerwonych „gdyby”. I wtedy pękła szklanka. Nie spadła. Po prostu pękła na stole - jakby nie wytrzymała tego wszystkiego za mnie. Zostało mi echo jej oddechu, rozsypane w głowie jak tabletki LSD w kieszeni po końcu świata. A niebo? Cholerne niebo - ciąży nade mną jak zasłona bez gwiazd, zimna, ciężka, nieprzenikniona. Cisza rozdziera czas na strzępy. Migotanie bez światła. I nikt nie odpowiada.
    • @Berenika97 Bereniko. To Twoje komentarze są przepiękne. Dziękuję uśmiechami :):):)     @Alicja_Wysocka Al. Oj, potrafisz, potrafisz :) Ty jestes literacką bestią :)  W najlepszym tego słowa znaczeniu !!! Dziękuję za uroczy komentarz :) Polne słoneczniki Ci kładę u stóp :)     @Annna2 Aniu. Tak jest. Jak drzewo ! Dziękuję Aniu.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...