Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

W samotności ciemnej nocy,

towarzyszą mi gwiazd stosy.

Sam na sam ze sobą bycie,

jakież dziwne to odkrycie!

Poznać siebie po raz pierwszy,

układając tonę wierszy.

A nuż pierwszy nie jest wcale,

gdy na nocy piedestale,

rozmyślając o mym byciu,

o mej samej, o mym życiu.

Wszak odczuwam te wrażenia,

iż codziennie coś się zmienia.

Z wczoraj ja już nie jest sobą,

zaś odmienną już osobą.

Noc to czas nieznania siebie,

z wczoraj ja już leży w glebie.

Rano znów się nowa stworzę,

a zapomnę o tej porze,

kim ja byłam tu i teraz.

Edytowane przez Valanril (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Kot Bardzo przepraszam za pomyłkę, wiersz, jak tytuł wskazuje pisałam dzisiejszej nocy po ciężkim dniu nauki i bezmyślnie go skopiowałam. Chodziło oczywiście o wyrażenia "a nuż". Pozdrawiam!

Opublikowano

@Valanril Chciałoby się zacytować banalne "kobieta zmienną jest", ale oczywiście mocno spłyciłabym tym Twoje rozważania. A może właśnie pod osłoną nocy jesteśmy najbliżej siebie? Wtedy jesteśmy trochę mniej wyostrzeni a bardziej podatni na moc księżyca, który potrafi nam namieszać. Pozdrawiam. 

Opublikowano

@GrumpyElf To, że jesteśmy bliżej siebie również jest prawdą! Czasami po prostu, gdy myśli się o sobie sprzed jakiegoś czasu (niekoniecznie odległego), co mówiliśmy, myśleliśmy czy jak się zachowywaliśmy wydaje się takie obce. Może tak jest na ogół, a może to tylko moje odczucia. Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pogodziłem się z samotnością przez pewien czas się gniewała gdy uprawiałem miłość z miłością ona na mnie z tęsknota czekała przepraszam wybacz już wracam wzięła mnie czule w ramiona staliśmy tak we dwoje od końca w milczeniu godząc się bez słowa ona najwierniejsza z wiernych zawsze każdą miłość wybacza moja przyjaciółka wróg zakochanych gdy uczucie umiera do niej powracam i znowu jest nam dobrze razem chociaż czegoś ciągle brakuje kiedy z nią jestem o innej marzę gdy innej nie ma ją akceptuję lecz kiedyś znowu samotność zdradzę
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Interesujące porównanie.   Pozdrawiam :)
    • Piękny wiersz. To prawda, jesień zawsze oddaje, w końcu to czas zbiorów.    Pozdrawiam :)
    • Dziś są Twoje urodziny Więc wznieśmy toast Za Twoje zdrowie, świetny aktorze, Napijmy się dziś, bo jest okazja. Dziękuję Ci za chwile wzruszeń Za mnogość całą świetnych ról Od Janka aż po Mordowicza Dawałeś czadu – do diabłów stu! Oparłeś się też pokusie założenia Własnego teatru – szacun, chłopie, za to! Po co kolejny teatr na scenie? Kiedy to życie samo jest teatrum? Życzę Ci – „Janku” – kolejnych ról, Tak samo barwnych, tak samo świetnych, Jak właśnie ta w „Czterech pancernych”, Lub jak ta w „Klerze” sławetnych! Warszawa, 23 IX 2025   Dziś przypadają 86. urodziny Janusza Gajosa. Mam nadzieję że P. T. Jubilat nie będzie miał mi za złe, że uczczę Jego urodziny tym skromnym wierszem.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Możesz "wstawiać" co chcesz... w miejsce kropek.     Nie rozumiem tylko - dlaczego próbujesz mnie wciągać w dyskusję porównawczą?    Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...