Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kiedy mówisz do mnie synu...


Rekomendowane odpowiedzi

świat zamarza i przeraża 

w jednej chwili

stając się wyzwaniem 

nie tylko dla dorosłych 

wybieram postać Kaja 

łapię zimną dłoń 

młodszej siostry 

nazywasz ją córeczką

wchodzimy w krąg 

z którego wyjść 

można tylko po przejściach 

 

idziemy więc

krok za krokiem 

a wszystko wokół

odwraca się 

patrzy wilkiem 

 

potykamy się 

a wszystko wokół

zamiera

czeka na więcej 

 

upadamy 

w ciszy napiętej 

jak cięciwa gotowa 

do ostatecznego rozwiązania 

kwestii niechcianego ojcostwa 

Edytowane przez Lahaj (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 i ok. Wybór postaci trochę tak jak w grze. Jak wybór avatara. Słowo „synu” przygniata swoim ciężarem czyniąc bezwolnym jak okruchy w sercu z szatańskiego lustra. Wymówić można je w taki sposób ze skończy się dzieciństwo i trochę to chciałem przekazać tym wierszem. Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałam, że chodzi o to, że te dzieci są... niepotrzebne. Natomiast niezłe są "przejścia", takie dwuznaczne. Ja bardziej się skłaniam do szukania tu przejścia typu "zebra", wtedy wiersz składa się w pewien obrazek. No, ale to tylko takie moje rozważania nad tekstem.

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... :)) w istocie... parkowe rozważania. Zabawnie jest.
    • @Łukasz Jasiński ... tak, można i tak, albo.. ociupinkę inaczej.  Dziękuję za post.
    • @Somalija  odważnie... ;)
    • Oświecenie*            Nawet w najbardziej zalążkowej postaci chasydyzm stanowił formację religijną osadzoną przede wszystkim na wierze w cuda - na przekonaniu o cudowności istnienia i jako ruch eksploatujący irracjonalne zasoby duszy ludzkiej - był nie do przyjęcia przez żydów oświeconych i kulturalnych, którzy w modlitwie obywali się bez cudowności i mistycznych - uniesień, także: odwrotnie - chasydzi odrzucali cywilizację współczesną z jej przerośniętymi ambicjami, racjonalizmem, dążeniem do szczęścia i komfortu, nie umieli wyobrazić sobie życia bez tęsknoty za mesjaszem - żadna pokusa nie oddziaływała na nich dość silnie, aby pchnąć ich w kierunku apostazji.   Źródło: CulturePL   *zrobiłem drobną edycję - treść bez zmian    Łukasz Jasiński 
    • @Łukasz Jasiński  porusza pan ważkie sprawy. Szacunek za wiedzę i patriotycznego ducha. :) Ja tylko ze swojej strony dodam, że po tym jak Kościół - Watykan - uznał Konstytucję 3 Maja za zamach stanu, a prymas Polski i siedmiu biskupów wezwało Rosję do interwencji - kościuszkowcy powiesili wspomnianych biskupów i księży zdrajców. Prymasowi Poniatowskiemu pozwolono zażyć truciznę.  Przykro to pisać, ale na przestrzeni całych wieków Kościołowi w Polsce - Watykanowi - bardzo nie podobały się wszelkie próby umacniania naszego państwa. W sumie nawet dzisiaj mało kto wie, że chociażby Powstanie Listopadowe i Styczniowe Watykan potępił. Jak również uznał wszystkie trzy rozbiory Polski. Długo by jeszcze pisać, jak aktywnie działał Watykan na niekorzyść Polski, na niekorzyść naszej niepodległości. Że już o klątwach rzuconych na nasz kraj i nas przez kolejnych papieży nie wspomnę. Te klątwy zresztą nigdy nie zostały z naszego kraju i nas zdjęte, skutkiem czego - w myśl prawa kanonicznego - my i nasze dzieci jesteśmy "do entego pokolenia przeklętymi antychrystami". Ot, Watykan... 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...