Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie zawiódł mnie grudzień – pachnie pomarańczą

lecz „tolerancyjni” z bliskiego zachodu

uczą maniakalnie jak być krecio ślepym

 

choć nie muszą mieć chmury tęczowych odblasków

czy kardiogramy zębatych wykresów

to pod powiekami gdzie zatrzymał się zachwyt

 

kiedy słodkim powietrzem twój gorący oddech

na mojej szyi – nadal jasnej i gładkiej

z zapomnianym „wczoraj” bowiem:

 

"Dziś, w ciepły dzień zimowy,

Wśród niebieskiej mgły,

Gdy krzaki bohatersko powstrzymują łzy,

Stało słońce, okrągłe, czerwone jak krew,

Za niedalekiem polem, nad kępami drzew

Tęskniąco sinych... "

 

wcale nie myślę o jutrze

 

30.12.2020

 

Cytat pochodzi z cyklu wierszy Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej: "O zachodzie"

Opublikowano

Bardzo subiektywny utwór, w charakterze impresji oraz głębszej skrzętnie zamaskowanej myśli filozowiczno-społecznej - między wiersami. Cytat z poetki wyznacza pole subiektywnej dekadencji, a ty autorsko wyznaczasz jakby zakres dezynwoltury - czyli subiektywnej zaplanowanej noszalancji, która ma stanowić pole dla świadomego odseparowania się od problemów niezależnych, na których nie mamy wpływu.

Uważam - to bardzo dobry tekst. Inny, podświadomy. Pozdrawiam.

Opublikowano

Nie mam uwag. Opisałem jak wiersz odebrałem. Dla mnie erotyk jest jakby miłosną potrzebą zatracenia się - zaplanowanej nonszalancji i próbą odizolowania od świata od wszystkich problemów a na rzecz zaangażowania tylko w związku, wszystko o czym napisałem dla mnie sugeruje ostatni wers --> gdzie piszesz: "wcale nie myślę o jutrze". Fraza w epilogu składa sens w całość. Nie wspominam już o wątku między wierszami, bardziej społecznym i filozoficznym wątku - dotyczy głównie 1 zwrotki. Przepraszam, jeżeli dokonałem subiektywnej nadinterpretacji, skomentowałem osobiste wrażenie w kontakcie z tekstem. Mocno nagiąłem wymowę wiersza?

 

Pozdrawiam jeszcze raz :) 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski Ten wiersz ma w sobie coś bardzo ludzkiego, z dylematu i ciągłego pytanie o świat i własne w nim miejsce. Co czasem prowadzi do definiowania siebie przez ból i rozczarowanie. A to co nazwane łatwiej jest oswoić.
    • Czym jest miłość, czym jest wolność, czym jest Twoje przekwitanie czym jest dusza i świętości łez tłumionych rozedrganie. Czym jest krzew wyschniętych pragnień, czym jest splot przebytych zdarzeń czym jest noc, a czym poranek czym jest dzień i zmartwychwstanie. Nie wiesz tego nie wiesz wcale jakie życie niesie treści jakie mości znów posłanie jak poświęci los niewieści. Bo wciąż szukasz zależności tupiesz nogą, krzyczysz, ganisz swoją drogę przebyć prosto dziateczkami się pochwalić. I odgrażasz się niebiosom że po miłość pójdziesz boso każdą nocą w animuszu drzwi zamykasz bez przymusu. Ściskasz kraty w umysł wkładasz żywe kwiaty, robót nawał i wyciszasz pożądanie pięknych myśli niesłychanie. I znów pytasz się w pacierzu Boże czemu we mnie wierzysz bo ja sama dnia każdego odpowiadam - dosyć tego. Widzę wolność w bezsilności mam ostoję bez miłości strofy zdarte i przebrzmiałe wierzysz w klatkę - wierzę Panie!         Gdy przestaniesz w nią wierzyć wyzwolisz się.          
    • a w górach śnieg leży chyba pójdę w góry   zachłysnę się mgłami pobiegnę polami   zanurzę się w chmury na białej rubieży   napiszę o tym wiersz że kocham przecież wiesz  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jak to pięknie zabrzmiało. Tak naprawdę każdy podświadomie dąży do tego światła, szuka go i pragnie. Wiersz, o którym jest mowa, to most, po którym można przejść, o ile się go bezpowrotnie nie spali.
    • @Berenika97 Niesamowite studium psychologiczne dotkniętej traumą ofiary wojny. Największym dramatem tej kobiety jest konieczność pozostania na miejscu, w otoczeniu, którego każdy element jest bezlitosnym świadectwem i pamięcią.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...