Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kiedy nienawiść budzi nienawiść
Już tylko krok jest do upadku
Człowiek jest tylko małym punktem
Na firmamencie nieboskłonu
Lecz moc ma w sobie niepojętą
I wciąż podąża gdzieś do tronu
Wielkości i anielskiej chwały

Po drodze gubiąc cel właściwy
Staje się próżny i zuchwały
Zapał  wrażliwość grzęzną w pysze
Umiera dusza sprawiedliwa
A rodzi się potężna siła
Destrukcji złości nienawiści
Która przerywa błogą ciszę
I niszczy wszystko nim się ziści
Marzenie o miłości wiecznej

Tak przecież chcianej tak szukanej
A nade wszystko tak bezpiecznej
Ona cierpliwa jest lecz płocha
Wybacza wszystko bez zwątpienia
Nawet gdy nie ma ktoś sumienia
I wie to, kto naprawdę kocha.

Lecz gdy nienawiść nas zrobacza
Zapominamy o miłości
I smuga cienia nas otacza
I nikt nikomu nie wybacza
I wszystko bezlitośnie złości.
A to  już efekt jest domina

Nienawidzimy się wzajemnie
I tak upadek się zaczyna
I tak upada się niezmiennie.
Tak giną ludzie i narody
I wszystko przez nich budowane
Wszystko upada, bo bez zgody
Wszystko zostanie zrujnowane.
 

  • Anna K. zablokował(a) ten utwór
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdzie łąki niegdyś szumiały nadzieją, dziś step jest głuchy, A w piersi mojej wiatr zimny wyje, jak potępione duchy. Patrzę w to lustro, co twarz mi kradnie, w milczenia srogiej żałobie, I widzę tylko cień, co upadnie, samotny w własnej osobie. O, smutku wielki! Tyś jest jak piołun, co usta gorzko wykrzywia, Jak ten Kordian na szczycie góry, co chmurą myśli się żywi. Serce me – kurhan, gdzie dawne czucia, w letargu cichym usnęły, A dłonie puste, do gwiazd wyciągam, co dawno już zatonęły. Dusza ma płacze, lecz łez jej nie ma – wyschły jak źródła na skale, Tylko ten ciężar, co gniecie piersi, trwa w nieskończonym szale. Jestem jak żagiel na martwej fali, co wiatru nie zna litości, Więźniem we własnym, chłodnym pałacu, swej wiecznej samotności.
    • wybujałe j lub wyuczone  jak pocisk lub łagodne dżej , robi się dziwnie ptaki zrobią z tego jajko   zahipnotyzowane mocą zbiera żółtko tworzy się nowy organizm byle do przodu ostry dziobek dziubie i dziobie   to już nie jot tylko zaangażowane jot może nawet h albo psi   to tyle, dzięki dżej można też rapować  
    • Tłum stoi pod błękitnym niebem  czekają już bardzo długo wszyscy chcą usłyszeć Twój głos.   Ciągle tylko milczysz patrząc im w oczy  nie możesz wydobyć słowa.   Twoje włosy wiatr rozwiewa  płyną niczym chmury a każdy chce je policzyć.    O czym chcesz dziś zaśpiewać  smutną piosenkę źle dobrany tekst dlaczego mówisz żegnaj.   W Twoich oczach widać łzy i pojawiający się zniekształcony głos  nie zawsze wszystko jest proste.   Wszystkie róże u Twoich stóp złożono same czerwone ciągle jest ich mało.   Słońce przenika potok słów jego blask się z nim łączy a głos trafia do serc.   Na małym placu pod małym posągiem parę słów napisano zatrzymują się czytają i idą dalej.   Ja też tam byłem i tekst czytałem czekam na Twoje słowo powiedz cokolwiek nawet żegnaj.
    • @hania kluseczka dziękuję za opinię. :) @A.Between udzielisz mi kilku rad żebym pisał ciekawej?  :))
    • mam dla ciebie kilka nowych rad abyś dobre życie wiódł i zgadł żyj bez recepty i dla przyjemności abyś wiele dobrego wnosił i się nigdy nie złościł żyj jak ci marsza kiszki głodne zaśpiewają ażeby wszyscy od ciebie w końcu to lepiej się mają żyj aby każdy jak cudowny był to dzień nowy zdobywany od serca do cierpliwej głowy żyj aby każda chwila była już a tylko wyjątkowa czuj się silniejszy jak ta ludzka zawiść i odmowa żyj aby nowy dzień nie był niczym zmarnowany abyś był dalej w swym celu mocno znany żyj aby praca ciebie na rękach ponosiła i nakarmiła dawaj z siebie więc wszystko aby w ciebie ludzkość wierzyła żyj jak potrafisz najładniej i najtrafniej noś się zawsze do swego celu aby zgrabniej żyj aby spełnienie było zawsze jako oczywiste napełniaj więc torfem te donice aby kwiaty rosły błyszne bo każdy dzień jest nowym przykładem jak zdobyć świat z namacalnie wyczekanym układem bo każdy dzień jest nową ulubioną szansą rzucaj więc kościami do gry i bądź z nową planszą bo każdy dzień zanosi nas o wytrwałość i wiarę nie lubi mieć żadnej katastrofy ani nic za karę bo każdy dzień staje się jakby kolejną nowinką czy to z plotkami czy z sensacją nie będziesz z złą minką staraj się więc spełniać ku możliwie swemu abyś bez błądzenia żył już jak i ku bliźniemu zawsze masz moc i nową siłę na wytężone najlepsze wygrywaj więc jak pyszne danie i sól z pieprzem
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...