Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

Porzuciłem dom rodzinny
by na głębsze płynąć wody
chciałem kochać i być inny
lecz poznałem smak przygody

Już tysiące mil mnie dzieli
żal powoli serce zżera
jeszcze dom pamiętam w bieli
pochylone nad nim drzewa

Dziś pod innym niebem mieszkam
księżyc patrzy na mnie z góry
tam już zarośnięta ścieżka
dzielą mnie przeszłości mury

Dusza moja nieszczęśliwa
smutnych godzin są tysiące
lecz tak zwykle w życiu bywa
gdy miłości zgaśnie słońce

Przecież tu mnie nikt nie kocha
ani trosk ze mną nie dzieli
tylko serce z bólu szlocha
chciałbym ujrzeć dom swój w bieli

Chciałbym stąpać znów po ścieżce
w swe rodzinne wrócić progi
tam gdzie było moje miejsce
i dom sercu memu drogi

Opublikowano (edytowane)

Joanno... treść faktycznie opisuje porzucenie domu i ogromną chęć powrotu do niego.

Technicznie dobrze wypada, poza wersem.. w którym gubi się rytm

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Kieeedyś... chyba Michał Krzywak napisał mi komentarz pod moim starym "Chwile",

który trzymam na pamiątkę. Myślę, że jego komentarz można by odnieść do Twojego wiersza.   Pozdrawiam.

 

 

 

 Odszukałam ten komentarz... pewnie znów połączy całość.

To słowa Michała Krzywaka, które dźwięczą mi w głowie do teraz.

 

"kilkadziesiąt lat temu wiersz byłby godny uwagi. I nie piszę tego złośliwie - ponieważ napisany jest tak, że aż płynie. A to już coś. Jednak własnie zostają te nieszczęsne

środki, jak to dr W. mówi - "temat wyciśnięty jak cytryna".

Z jednej strony może się podobać, nawet bym się nie zdziwił, jednak kłopot czasem

polega na tym, że jak ktoś czyta i czyta to po pewnym czasie zostaje skamieniały.

Chociaż chciałbym właśnie na takich utworach zaczynać spotkania z poezją :)
Czyli - warsztat opanowany, teraz tylko pogłębiać obrazy ("wyrazy, które tworzą

w tekście niepowtarzające się układy")."

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Krzyk Długi, głuchy krzyk Rozrywa mi płuca Zgniata mi serce Wyżera od środka martwy już mózg Ale na zewnątrz nie słychać nic Duszę się swoją niemocą Duszę się bólem Na gardle czuję podeszwę istnienia Które coraz głębiej wbija swoje kolce w moją krtań Nie umiem wstać Nie umiem podać ręki słońcu Parzy mnie współczucie A poczucie winy wypala znamię na mej duszy Zapadam się I czuję jedyne kojące ciepło Dziewiątego kręgu piekła Gdzie witają mnie zdrajcy godności I na tronie zakładają mi koronę cierniową.
    • @Corleone 11 Pewne jest to i zacytuję Google.com:     "Tak, świat bez drzew zaginąłby lub stałby się miejscem skrajnie nieprzyjaznym dla życia, ponieważ drzewa są kluczowe dla produkcji tlenu, regulacji klimatu (pochłanianie CO2), utrzymania bioróżnorodności, stabilności gleby i zapobiegania erozji. Ich całkowity zanik doprowadziłby do globalnego ocieplenia, masowego wymierania gatunków i załamania ekosystemów, czyniąc planetę niezdatną do życia.  Kluczowe role drzew: Produkcja tlenu i pochłanianie dwutlenku węgla: Drzewa poprzez fotosyntezę produkują tlen, którym oddychamy, i pochłaniają CO2, główny gaz cieplarniany, co zapobiega smogowi i globalnemu ociepleniu. Równowaga klimatyczna: Regulują temperaturę, cieniując i parując wodę, a ich brak pogłębiłby efekt cieplarniany. Siedlisko życia: Są domem dla milionów gatunków, a ich utrata powoduje masowe wymieranie. Ochrona gleby i wody: Korzenie stabilizują glebę, zapobiegają erozji, a lasy regulują cykl wodny, oczyszczają wodę i powietrze. Zmniejszanie hałasu: Działają jak naturalne bariery akustyczne, co jest ważne zwłaszcza w miastach.  Konsekwencje globalnej utraty drzew: Nieodwracalne zmiany ekologiczne: Powrót do stanu sprzed zniszczenia byłby praktycznie niemożliwy. Kryzys egzystencjalny: Świat stałby się niezdatny do życia, prowadząc do głodu, chorób i konfliktów, zgodnie z przysłowiem: "Gdy ostatnie drzewo zostanie wycięte, ostatnia rzeka zatruta, ostatnia ryba złowiona, odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy". 
    • :))))) (końcówka) pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Berenika97 Myślę, że człowiek po prostu dąży do poznania Wszechświata, przecież jest tyle pytań bez odpowiedzi i według mnie takie tematy są jak studnia bez dna, można czerpać z niej przez wieki, a dno coraz bardziej głębokie.
    • A raca i mumia cara?   Asem to ta i mumia Totmesa?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...