Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Testament


Rekomendowane odpowiedzi

 

Utknęłam w wiosennej krainie młodości
jest mi tu dobrze, już tutaj zostanę
czas niechaj płynie, a ja się rozgoszczę
i chwilą ciszy zapiszę testament.
Komu co za co i z jakiej przyczyny
z potrzeby serca, czy z powinowactwa
sprawiedliwością by uniknąć winy
nie chcę dla siebie wszystkiego zawłaszczać.

 

Niebu dam błękit, a granice morzom
stokrotkom szczęście zaniosę na pola
samotnym ludziom ich serca otworzę
optymizm wyślę na skrzydłach anioła.
Drzewom w korony wplotę wiatru powiew
łąki ukwiecę, a szczyty ośnieżę.
W hołdzie dla świata wszystko to zrobię
bo kocham życie, a w miłość wciąż wierzę.

 


             

Edytowane przez Maria_M (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • tekturostwo bez ciebie, tak zwany świat? – swego rodzaju Piekło, gdzie wszystko jest Ameryką czy innym mocarstwem atomowo-elizejskim gdzie wszystko urokliwie skrzy się lekko unosząc nad ziemią i na odwrót: krajek lat dziecinnych przebiedowanych pod okiem strzelistych mord, kopulastych posągów, połatana Arkadia, gdzie każdy z mieszkańców nosi nazwisko Ratoń albo bardziej z polska – Szczuroń, i nie da się załatwić prostych spraw, na przykład kupić masła. zamiast tego otrzyma się tułów do samokroczącego posągu, czy zaproszenie na żniwowanie z Moabitami, którzy jednak za żadne skarby świata nie będą chcieli pożyczyć snopowiązałki. gdzie każda muzyka, nawet disco polo, wywołuje, niczym dźwięki czarodziejskiego fletu, wypełzanie z uszu warczących manuli. a chromolić taką groteskę – zamykam oczy, by ujrzeć kontury skryte w podświetle. i dzieje się dzikie, ma miejsce visio beatifica, jakiej doświadcza potępieniec. błysk w jego oku, przepełzający między zębami (nie posiada wszystkich, więc zbłąkana iskra wystrzela jak z procy i, zakosami, płynie sobie w noc).
    • Choinko sięgaj do nieba. Niech gwiazda w gałązkach się zaplącze.   Aniele zostaw podarunki.  
    • Dobrego czasu Waldku. I wszystkim orgowiczom życzę przyjemnych Świąt BN. bb
    • dziś nie myśli mocno jest już zmęczony odpuścił lecz nie wie czy to fair wobec tego co go czeka przecież starość to nie żart - to coś nieuniknionego  może więc warto o niej pomyśleć nie bać się jej ludzie mówią że  czasem od tęczy piękniejsza
    • @Duch7millenium Nie wiem, czy to a propos, czy niekoniecznie, ale w sztuce najtrudniejsze jest uchodzenie. I jak już zmalujesz na forum dajmy na to poezja.org dużo tekstów to zaczynasz uchodzić. Za określony konstrukt psychofizyczny. Może nawet za osobę niosącą światło, lub na odwrót apostoła ciemności. I szereg jeszcze innych najróżniejszych uchodzeń. I nie ma jak przed tym uciec jak tylko jednym wielkim ogromnym kłamstwem własnej poezji i prozy. To jakiś wielki paradoks jest, że największym ratunkiem pisarza i poety może być kłamstwo... :))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...