Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

(chłodny poranek)


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

:)

 

Podoba mi się Twoja ostatnia wersja, ale wiesz... ja mam fioła na punkcie 5-7-5 ;)

Nie wiem, skąd ten mój fioł pochodzi, ale może z tego, że słabo trzymam się na ogół formy ;) więc  w haiku ...  jak tonący brzytwy ;)

 

Ale zinwersuję ostatni wers wg Twojego.

 

Co do widzenia nieba jako płaskiego obrazu, a nie przestrzeni to pewnie dlatego, że tam nie przebywamy...

 

Cieszę się, że coś podsunęłam, chociaż świadomości mojej w tym względzie nie było żadnej :)

 

Również serdeczne pozdrowienia  :)

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

nie przebywaliśmy... teraz już wiemy, że niebo nie jest kopułą, której środkiem jest obserwator ale dalej mówimy "gwiazdy na niebie" nie "gwiazdy w niebie" gdyż "w niebie" jest zarezerwowane dla innych "gwiazd" takich jak Bóg, bósta, anioły i inne świętości ;)  Pozdro :)

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

chłodny poranek

w stalowoszarym niebie

rozgrzewa się ptak

 

widzę na niebie wróbla, który robi przysiady itp. ćwiczenia "rozgrzewające"

 

chłodny poranek

na stalowoszarym niebie

rozgrzewa się ptak

 

tu "na stalowoszarym niebie" jak na patelni zamrożony oskubany kurczak.

 

 

chłodny poranek

w stalowoszarym niebie

ogrzewa się ptak

 

tu widzę szybującego ptaka w ciepłym powietrzu

 

 

 

 

Edytowane przez 8fun (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Hej Agatko :) pierwsza propozycja oczywiście bardzo ładna, ale jak sama zauważyłaś...

 

Natomiast to z kropką genialne :) kupuję i zmieniam :) Bardziej ukazuje to rozgrzewanie się, proces, budzenie mocy - od początku. Dzięki! :)

I pozdrawiam

 

(Swoją drogą, jak jedna mała kropeczka potrafi przemienić :))

 

 

 

 

 

Hej 8fun, dzięki za poświęconą  pracę.

Może ta kropka zaproponowana przez Agrafkę poprawi moją wersję. 

 

Faktycznie 'na' trochę może kojarzyć patelnię :);) albo stół...;)

 

Natomiast samo ' ogrzewa się' nie może być, bo stalowoszare niebo jest chłodne...a może nawet zimne. Więc ciepłego powietrza nie ma. Ptak musi rozgrzać się od wewnątrz, swoją własną mocą.

 

Dzięki i pozdrawiam 

 

 

  • iwonaroma zmienił(a) tytuł na (chłodny poranek)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski Dziękuję. :)
    • Wiedziałeś ile gwiazd spadło z Twoich ust, ileż błękitów każde tchnienie wydawało, a smutek wciąż rósł.   Twój bieg Jim dawno się skończył, "Klub 27" to zakręt drogi jak Krzyż opuszczony z baldachimem cierni.  Park wypełniony milionami chwilowych dreszczy. Włosy jak u Dionizosa, półnagie i ciemne, czy uwierzyłeś jak Nietsche, że Bóg się objawił?   Światem od dawna rządzą Penteusze, tu drzwi są zawsze zamknięte. jeszcze raz nabrać w pierś haust, a potem objąć słowa drżącymi rękami. To tylko znikający pociąg, rys słońca z pełnymi refleksami.   Jak dobrze że ciągle są deszcze, łzy w nich można schować, nie pasują, za duże są.   Cisza tu. Czy tam jesteście tacy sami?                    
    • Tak, tylko ja dwa razy się wymigałem a Roma mnie wywołała do tablicy, a ja jak ktoś pyta to muszę odpowiedzieć. A jak już odpowiadam to szczerze bez względu na konsekwencje. I zaznaczyłem „dla mnie” nie jak to stosują inni bo tu nie mam doświadczenia i nie wiem, ale wiem co mnie się podoba w innych piszących bo kocham piękno w każdej postaci. Dlatego nigdy nie spędzam czasu wolnego na plaży tylko w muzeum w wierszach w gwiazdach i wtedy może być na plaży a brzegiem morza to lubię iść nawet i kilka kilometrów tylko nie leżeć za parawanem.
    • Słyszysz, psie - to do ciebie! Zakłamany, w kagańcu własnego brudu. Pij swoją wodę z brudnej rzeki, żryj kości cudzego, śmiertelnego trudu!   Ty, który wyłeś do księżyca zdrady, a teraz patrzysz w oczy gwiazd niesławy. Ty, pędzący za własnym ogonem, jak hycel - byle coś złapać, dogonić!   Goń sobie, goń! Goń sławę, goń dobrobyt, dostatek podany w czaszkach tych, którym teraz podajesz łapę.   Zlizuj psie, własną ślinę z lustra kałuży. Liż! Chłeptaj ją - pamiętaj jej smak. Potem nie będziesz miał okazji pamiętać, ile znaczyło dla ciebie własne ciało.   Turlaj się i tarzaj w piórach, w puchu przepiórek i kawek, które śmiałeś przepędzać.   Siadaj! Aportuj! Kładź się i leż przed panem, któremu liżesz buty, choćby były w błocie spod obcej budy.
    • @Robert Witold Gorzkowski Przeczytałem teraz w bezkresnym internecie, że wielcy poeci często stosują nawiasy w swoich utworach. Podane nazwiska to Thomas Eliot, Stefan Barańczak, Wisława Szymborska.   Ja się chyba nigdy z nawiasami w poezji nie zetknąłem. Dopiero Roma...... No ale Roma może przecież wszystko. I to cholera jest wciąż piękne i niezwykłe.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...