Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W nocy
gdy światła zgaszone
uklęknąłem przy kominku
rozgrzewając swoje zmarznięte serce

 

I choć siły nie miałem
to patrząc na księżyc poczułem
że nadzieja jeszcze nie umarła.

 

Próbowałem wstać
bo gdy miałem sen że
światem rządzi zło
nie chciałem więcej uciekać.

 

To moje miejsce
w którym wykreowałem ciepło rodzinne
przy świątecznym stole
gdzie za oknem śnieg sypał
i dzieci się wesoło huśtały...
i w tamtej myśli nie chciałem
wracać do siebie.

 

Wstałem
i nie wiedziałem gdzie jestem...
to zabawne
że dopiero kiedy otworzyłem oczy
zdałem sobie sprawę jak dotkliwe jest życie.

 

Jestem w pustym pokoju...
bez żywej duszy
bez filiżanki kawy
bez kota
bez czerni i różu
nawet zrozumiałem że
bez swojego zmarzniętego serca.

 

Myślami wyruszyłem w podróż
bez miłości
bez uścisku
bez boga głaszczącego mnie po policzku.

 

To zabawne...
że dopiero kiedy oczy otworzyłem
poczułem w duszy
czym jest samotność.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @tie-break będzie takie zaplątanie w drzewach :)
    • @Annna2 Absolutnie się z Tobą zgadzam. Powiedzenia o kowalu swojego życia wręcz nie lubię. Ale wiem też, bo sprawdziłem, że trzeba się bronić. Nie dawać. Nie poddawać. Bo to taka postawa i tak też reala nie rozwiązuje i bardzo gmatwa. Bo bardzo różni bardzo chcą na ciebie "wejść" niestety :// A tu trzeba próbować przynajmniej iść i najlepiej w tę stronę, którą sam sobie się wybiera, lubi, preferuje. Sprawdziłem to na bazie zresztą większej znacznie liczbie porażek niż zwycięstw niestety ://
    • Idź młody, idź i żyj. I pamiętaj: z rana się myj, Jak leją, to pij, Jak bijesz, to w ryj, Jak ryczysz, się kryj.   W pracy rzetelny, Bądź zawsze uprzejmy, nigdy bezczelny, Nie bądź jak inne ofermy.   I rób co ci każą, Lecz nigdy nie klękaj. Jak chcą cię ukarać, Się nie bój, nie pękaj.   Musisz walczyć o swoje, rozumiesz? Być jakby kowbojem! Ale - i to się rozumie - nie takim w kostiumie. Jak widzisz co chcesz, mówisz "to moje!", I bierzesz podbojem, jak trzeba - rozbojem.   Słuchaj uważnie, Nie bredź, mówże wyraźnie. I miej własne zdanie - na każdy temat, Odpowiedź na każde pytanie.   Idź młody, idź i żyj. Bo w prostym żyjesz świecie, Na horyzoncie już widzę kolejne dziesięciolecie.
    • @Leszczym  to "ocykać" jest fajnym słowem. Jesteśmy kowalami swego życia- nie do końca się z tym zgadzam- wręcz wcale Nie da się wszystkiego przewidzieć, "ocykać. Nie do końca jesteśmy autorami scenariusza na własne życie  
    • @Berenika97 Jeszcze raz dziękuję :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...