Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Prawda


Ania87

Rekomendowane odpowiedzi

Przestanę pytać, przestanę się interesować, 

nie zapytam jak leci, nie zapytam jak się czujesz, 

odtrącę Cię, odsunę od serca, 

przestanę myśleć o tobie, przestanę Cię kochać.

Przestanę.

 

Bo przestałeś pytać, przestałeś się interesować, 

nie pytasz jak leci, nie pytasz jak się czuje,

odtraciles mnie, odsunales od serca, 

przestałeś myśleć o mnie, przestałeś mnie kochać...

Przestałeś...

 

Ale czy kiedykolwiek pytałeś, kiedykolwiek się interesowałeś,

czy pytałeś jak leci, jak się czuje,

czy odtraciles mnie, odsunales od serca,

czy przestałeś myśleć o mnie, przestałeś mnie kochać?

Przestałeś?

 

Nie pytałeś, nie interesowałeś się,

nie pytałeś jak leci, jak się czuje,

nie odtraciles mnie, nie odsunales od serca,

nie przestałeś myśleć, nie przestałeś kochać!

 

Nie można przestać tego, co nigdy nie trwało.... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wyliczanka jak wytłaczanka  dwadzieścia różnych skorupek jajek jednym w okno młynarza celnie rzucę, co mąki od piachu odróżnić nie umie.    Pięć dam kotom na pożarcie, ich szarą sierść rozjaśnie. Siódme w komin rzucę, sądzą obrus babie zapaskudzę.   Dwa kolejne na patelni rozbiję,  złość w apetyt niech mi się wbiję. Tym młodzieńcom, co pod oknem tak się śmieją  kogiel - mogiel z cukrem sporządze.   Resztę na później zostawię, bo mnie to wyliczanie ...   Zmęczyło okropnie.
    • Gdy dąb koronę liśćmi trwoni,   czas, jak żebrak, po niebie kroczy - W sękach pnia płacz wieków się gości, a kręgi w rdzeniu to milczących ojców oczy.   Rzeka, co głazom pieśń odmawia, nocą do zimnych trumien płynie - Niesie kurz gwiazd, łzy mgieł porannych, A w swym sercu wiecznie już ginie.     Człowiek - iskra, co w pyle drży,   w szkle godzin twarz próchnem znaczy.   Lecz wiatr mu szepcze: „Twój dom nie stoi - W korzeniach burz i w piołunie rozpaczy”.     Gdy księżyc krew zastygłą sączy,   świt rozcina czarny całun dni…   Prawda nie w tym, co trwa, lecz w tym, co pęka,   gdzie wieczność z chwilą dzieli rdza.     A wiatr ziarna w ziemię chowa,   gdzie śmierć i życie dzieli chwila - Każdy upadek to nowa pieśń,   Co z martwych liści wiosnę wyrywa.
    • w białej pościeli myśli  czarne kłębią się czy cały umarłem   sufit tez biały może odcisnąć ślady dla pozostałych                  
    • @m1234

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      chyba nie rozumiem, ale to może i lepiej. Wiersz mi się podoba bardzo 
    • @Nefretete Jestem na etapie przyjaźni z Bażantami ... Uciekałam dziś z nimi stoję - czaple tu też są, ale ich nadal się boję. Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...