Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Moja ucieczka z domu


ais

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Za oknami takie piękne słońce i pachnąca trawa, a ja muszę siedzieć w domu. Za karę. Mamcia i Papcio zajęci swoimi sprawami nie zwracają na mnie uwagi.

 

Mam tego dość. Brat ma lepiej, bo Papcio częściej z nim rozmawia, ze mną od czasu do czasu i bardziej Mamcia. Och tak bardzo chciałabym pójść nad jezioro, położyć się w cieniu drzewa i nasłuchiwać śpiewu liści i szemrzących robaków. Albo popluskać się. Och. Jak tylko nadarzy się okazja daję nogi za próg.

 

– Gustawie okropnie tu gorąco otwórz okno, albo uchyl.

– Mówiłaś, Ludmiło, że jest gorąco oraz żeby zamknąć i pozasłaniać okna!

– Gustawie nie zauważyłeś, że jest po osiemnastej? Upał zelżał.

 

Teraz albo nigdy. Teraz albo nigdy. Teraz albo nigdy. Udało się! Świecie już biegnę! Ostrożnie, żeby nikt mnie nie zauważył. Muszę przejść niepostrzeżenie wokół domu pani Sońskiej, ta baba zawsze donosi o moich niewinnych eskapadach. A ja muszę poczuć wiatr i niezależność.

 

Chodzę z Papciem albo Mamcią, ale są chwile, kiedy chciałabym sama. Jestem już duża i poradzę sobie ze wszystkim. Jest moje jeziorko! Kocham tu być! Pluskać się z innymi uciekinierami.

 

(Po kilku godzinach)

 

– Gustawie, co tu tak cuchnie? Wdepnąłeś w kupę i chodzisz po całym domu? Sprawdź swoje pantofle, bardzo cię proszę.

– Moje pantofle są czyste, Ludmiło, przed chwilą sprawdziłem. Nie wiem skąd ten odór. Chodźmy do salonu.

– Gustawie, to Funia! Znowu uciekła wytarzać się w tym ohydnym bajorze za fabryką wedlin.

 

Czy ja już mówiłam, że Mamcia i Papcio w ogóle nie rozumieją mnie ani moich potrzeb? Absolutnie, jakby byli z kosmosu. A przecież staram się do nich mówić wolno i wyraźnie h-a-u – h-a-u.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ais zablokował(a) ten utwór
  • ais odblokował(a) ten utwór
  • ais zablokował(a) ten utwór
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...