Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

Bajarką dzisiaj zostałam, więc bajkę wam opowiem.

Możecie się zadziwić, kto mieszka w mojej głowie.

Taki malutki krasnal, bojący się nawet swego cienia,

poszukujący wciąż na swej drodze życia, spełnienia.


 

Spełnienie inną drogą poszło, krasnala nie spotkało,

jego życie, lekcją dla uważnie czytających się stało.

Zapytacie mnie teraz i słusznie, gdzie morał tej bajki,

przecież powinniście go usłyszeć! Od zdolnej bajarki.


 

W bajce, krasnal obrazował niewielkie pragnienia,

a brak wiary w siebie, pozbawił bajarkę spełnienia.

Mimo wszystko, morał się jednak nam nasuwa taki,

aby się spełnić, musicie w siebie wierzyć! Dzieciaki.


 


 

Edytowane przez Wiesława (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@aisZrobiłam maleńki eksperyment, umieściłam ten wiersz na innym poetyckim portalu i po kilku godzinach w rankingu moich wierszy, a mam ich tam ponad 30 znalazł się na pierwszym miejscu. A wiersz nad którym spędziłam dzisiaj  kilka godzin i w każdym wersie jednakowa liczba sylab i temat na czasie, a dostał tylko kilka głosów, więc podejście do wierszy zupełnie inne, bo inni ludzie je tam czytają, a wnioski się same nasuwają. Pozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru Ci życzę :-)

 

P.S Kiedyś prostownice do włosów były w modzie :-)))

Opublikowano

@Wiesława Oj, portal portalowi nierówny. Na jednym Cię zbesztają, na drugim wyniosą na Olimp.

Może lepiej wypośrodkować i po prostu, zwyczajnie, po ludzku, starać się pisać dobrze, lepiej, najlepiej, mając na uwadze zasady, które można łamać, nie łamiąc języka :)

 

Pozdrawiam!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • mrowie lat przed Witkiewiczem, każdej nocy odżywały pstre polany, w blaskach tańczyć czystej formy grał chochołom poloneza srebrny księżyc, tkały małe słodkie pajęczyce ranną rosę   tośmy szli w kamienne ścieżki, rozpruwali horyzonty aż na dobre się wykrwawią współbawiliśmy się formą jak zabawką pod piekielne poskręcanym ciałem morwy   odsupływałem twoje w noc porwane włosy z okularów ci błyskały dwa miesiące nie kochałem się już w tobie - w twojej formie czystej, niby krew wylana łące
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.
    • Ma droga długa wiodła przez śniegi, A nie jestem silna ani postawna. Me ubranie przemoknięte, a zęby zaciśnięte, Szłam z trudem z daleka i od dawna. Wędrowałam przez urodzajne ziemie, Lecz wcześniej nie przyszłam do tego zakątka Och, przenieś mnie przez próg i wpuść do środka!   W zimnym podmuchu lękam się stać.  Ten tnący wiatr jest okrutnym wrogiem. Nie czuję ręki, w mym głosie słychać jęki I minęło już, co w śmierci srogie, Bolą mnie bardzo me białe stópki, Wciąż jest ze mnie panna wiotka. Och, przenieś mnie przez próg i wpuść do środka!   Głos jej był głosem jaki mają kobiety,  Gdy wyjawiają swych serc pragnienie. Weszła--weszła--i przez ogień fala przeszła  Zgasły drżące płomienie. Nie zapłonęły już więcej w mym kominku Odkąd pobiegłem by ją spotkać, Przenieść przez próg i wpuścić do środka!   od tłumacza: Przypomina się Samuel Taylor Coleridge, ta sama rodzina, tylko epokę później.  I Mary: I have walked a great while over the snow, And I am not tall nor strong. My clothes are wet, and my teeth are set, And the way was hard and long. I have wandered over the fruitful earth, But I never came here before. Oh, lift me over the threshold, and let me in at the door!   The cutting wind is a cruel foe. I dare not stand in the blast. My hands are stone, and my voice a groan, And the worst of death is past. I am but a little maiden still, My little white feet are sore. Oh, lift me over the threshold, and let me in at the door!   Her voice was the voice that women have, Who plead for their heart's desire. She came--she came--and the quivering flame Sunk and died in the fire. It never was lit again on my hearth Since I hurried across the floor, To lift her over the threshold, and let her in at the door.  
    • Znalazł na ziemi John ptaka, klęknął nad ptakiem, zapłakał. Wyjął telefon z kieszeni, cyk - zdjęcie ptaka na ziemi.   Już je wysyła do sieci, zdjęcie po sieci już leci. Zaprzęga cuda techniki, serwery i satelity.   Po chwili dodał pytanie: Dlaczego w takim ptak stanie? Stwierdził, że przecież nie co dzień znajduje ptaki w ogrodzie.   I że nie żadne to żarty, bo ptak zupełnie jest martwy, i się nie rusza, nie śpiewa. Wygląda jakby spadł z drzewa.   Biegnie pytanie po świecie, padło gdzie trzeba nareszcie. Pisze Japonka mu szczera: Wszystko, co żyje umiera,   więc się nie przejmuj tym ptakiem, wszystkich nas losy jednakie, więc póki sprzyjają ci Nieba, to sam się ruszaj i śpiewaj.                  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...