Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wąż boa


Rekomendowane odpowiedzi

W przypływie Twoich pragnień, wynurzam się z otchłani mojego milczenia.
Melodią fal podążam, tam gdzie w pełni Księżyca poezji finezja. 
Jak Neptun chłoniesz siłą, nieokiełznane przestrzenie spienionej Duszy.
Ty wiesz jak dotknąć Niebo i kroplami pocałunków głębię poruszyć.

 

Płynę więc jak syrena, w muszli Twojego  Serca tak głośno słyszana.
Tak wiem, bo szumi echo - jakby miłość w objęciach fal mnie kołysała. 
Unoszę się jak para, byś postać swojej Weny zobaczyć już zdołał.
Chciałeś nagość zobaczyć, a Miłość na sobie ma węża boa.

 

Zatopiłeś więc gwiazdy, w rozszalałym morzu spragnionych Twoich myśli.
Nadzieją pląsałeś nurt, by chociaż w zamkniętych oczach tę muzę wyśnić. 
Wgłębiać się w rozkosz jej ust, co namiętnie wtapiają się - a już nie syczą.  
Piórka barwne łaskoczą i wąż nie jest boa -  tylko erotyczną smyczą.  

 

 

Edytowane przez M.A.R.G.O.T (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...