Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kosze truskawek i malin


Rekomendowane odpowiedzi

Przełom czerwca i lipca, świat cuchnie dżdżystą wilgocią,
chmury brzemienne żywiołem, wloką się ku zachodowi,
na roztrzęsionych mokradłach diabliska stopy moczą, 
spośród trylionów kropel nie sposób słońca wyłowić.

 

Stoję w środku cyklonu, dzień za dniem gnuśnie przepływa,
poskręcanymi wirami szeleszczą meandry rzeczne,
woda pieni się, chłoszcze, kipi, bryzga jak ślina 
w paszczy trzeszczącej jaszczury, jej myśli są niebezpieczne.

 

Wiatr językami lawy wypuszcza zimne strumienie,
a one jak ręce trupa jadem częstują drzewa, 
gąbczaste aerenchymy trucizną wnikają w zieleń,
wśród rozbryzganej przestrzeni licho żałośnie śpiewa.

 

Miało być lato słoneczne, upalne, urodzaj słodki,
kosze pachnących czereśni, wiśni, malin, truskawek
niosły posłanki Demeter, ale zbłądziły idiotki,
zamiast dorodnych owoców, przyniosły zbutwiałe, łzawe.

 

Cmentarne plastiki gniją na wysypiskach śmieci,
wszystko co się zużyło, śmiercią wnika w przestworza,
złożony z pierwiastków ziemi, także z czasem uleci 
i tylko woda z nieba, jak zawsze, popłynie do morza.


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maria_M Bardzo metaforyczny wiersz Mario, widzę to samo u siebie na wsi, zakochana jesteś w naturze, podobnie jak ja.
Kocham ją, bo tylko ona nam została, w miarę nienaruszona, chociaż czasami się na nas gniewa, czego dałaś obraz w Swoim wierszu.

Pozdrawiam i życzę Wspaniałej wakacyjnej pogody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jan_komułzykant A co, było tu jakieś zebranie beze mnie? Co ustaliliście? 
Witaj, miło Cię spotkać i oczywiście dziękuję:))

@MIROSŁAW C.  Pozdrawiam Mirosława C :)

@Sylwester_Lasota  Dobrze, że mnie jeszcze pamiętasz:) Rzadko tu teraz bywam, ale bardzo mi miło Ciebie spotkać Sylwestrze. To taka próba w trupistycznym stylu. 
Dziękuję i zasyłam pozdrowienia:)

@beta_b Dziękuję Beta:)) pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • /Ballata miniore (mniejsza) AA BcD BcD DA/ ______________________________________________   Wydobyć pięknem ukrywane z kufra  w sercu drzemiące istnie wasze lustra   Szatami wiosny złączy wszystkie styki mówiąca w głowie parą odpowiedź jawnie zgodą każdych treli   W słońcu jak spowiedź prosi twoje smyki czująca igły wiarą czasem bezradna w stogu sianka ścieli   Myzyczna spłatą — prawdą onieśmieli Smakiem radości gdzieś ukryta cyfra    
    • Ten kraj to bajka.  Rzeką - Rusałka śpiewna: Wełtawa.    Rzeka nutą spisana Muszlą rzeka zawiana pod spadającą z tęsknoty  Gwiazdą.    Tu zawsze najpiękniej gdy wzgórza  przejrzyste od  kwarcu - światłem niebiańskim oblane.    Popycha fala zieloną falę  bulgocąc sycząc wężowym wirem.    Kamienie szorując dnem Wiklin srebrnych listowiem. Nurtu milczeniem. Księżycowego blasku - kiedy   tańczą Ondyny poza- zmysłowe dziewczyny.  Wodne Panny na łęgach grząskich. Wilgotnych błoniach.    Mgłami wiadukty rozpięte. Budują nocy palisady mostów  w szklistych topielic oczach  na krzyk otwartych   kura - i granie powietrza złocistych dzwonów. Promiennego wichru.   22.08.2006    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Amber Nie znałem tej historii, Madziu. Ubawiłaś mnie nią. On, jako prozaik, powinien być rozpoznawany. Inna sprawa, że może był trzeźwy wtedy, więc inny człowiek. Myślę, że łajdaczenie się było, natomiast w jego pijaństwo, takie, jak sam przedstawiał (picie przez całą noc whisky, spanie do południa, potem do 18 piwo i znów przez całą noc whisky) nie bardzo wierzę - nie miałby czasu na pisanie (w tym czasie miało każdego dnia powstawać 30 stron jak mówił, z czego zostawiał koło wspomnianego południa 10 z nich - reszta do śmieci; to i tak lepszy wynik niż u Młynarskiego np. - ten ze 100 napisanych zostawiał 1 utwór) i zdrowia, dożył jednak tych 74 lat, a to sztuka. Część rzeczy stworzona przez Bukowskiego jest świetna, część słabsza, jak u każdego. Z prozy Listonosz - doskonały na pewno, Faktotum czy Kobiety - już nie. Ale podobnie jest z J. Hellerem - ktoś powiedział, że po napisaniu Paragrafu 22 już nic więcej nie musi, bo i tak przeszedł do historii literatury.  I tak się stało. Inne jego książki dla mnie były rozczarowaniem. Jeszcze raz dziękuję za anegdotkę - znów się uśmiechnąłem :). @befana_di_campi Bardzo dziękuję. Twoje słowa są znacznie na wyrost. Ja mam problem z pisaniem od śmierci ojca (koniec kwietnia). Coś mi się stało z głową przez przeżyty stres - nie czuję już rytmu, słowa nie płyną, zresztą z tym jąkaniem się (patrz wiersz) to prawda (teraz już tylko w dużym stresie, ale pierwsze dni były dramatem).  Minie, na pewno, tzn. mam taką nadzieję. Być może wtedy znów uda mi się bawić pisaniem, ale to nie jest teraz na pewno. Piszę obecnie, żeby nie zapomnieć, jak się to robi, kiedyś czułem jakby przepływał tekst przeze mnie i był tylko do zapisania - gdzieś to uciekło niestety. Natomiast słowa Twoje - tak miłe - potraktuję jako wsparcie, tego mi było trzeba, za nie Ci serdecznie dziękuję. Dlatego nikogo nigdy nie krytykuję (raz mi się zdarzyło tutaj i żałuję, mimo że mogłem mieć rację - za wulgaryzmy niepotrzebne w wierszu pewnym, teraz myślę, że niepotrzebny był mój wpis raczej, mogłem przemilczeć) - każdy ma swój dobry i gorszy czas, a czas(em) też taki sobie - po prostu. Pozdr. serdecznie. Ptr
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...