Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

paleta


Rekomendowane odpowiedzi

 
 
 
pamiętam to zimne spojrzenie
w kolorze spranego błękitu
słowa ubrane w czapki
biegały mi po głowie

karzeł obraził się i odszedł
opustoszały myśli
z twarzy spłynęła oczywistość
rodząc kałuże drwin

nie do śmiechu bywalcom szczęścia
świat w biskupim odcieniu
nie ma łez nie ma tła
ale próbuję malować

to jest jak twój poranny uśmiech
w lekko niedogotowanej kuchni
obrany z uczuć podgrzany
bez pieprzenia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...