Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      graphics CC0

 

 

(erotyk proporcjonalny)

 

 

ciało masz posąg, a brwi metaliczne
zerkam przez szpary szyfrów cielesności
kiedy wiruje wino ekstatyczne
przez żyły skały
i czerwone krosty

 

cała al dente, uda na półtwardo
spojona ze mną przez kielich i nity
po długiej szyi czyta Leonardo
czasem daleko,
a za chwilę bliżej

 

badam proporcje, człek ja witruwiański
Homo quadratus nad lustrzanym pismem,
migoczą diody, pończochy i paski
pytasz czy wiersz mój
zapachów twych piżmem

*wiersz w charakterze żartobliwym.

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A wiesz Dag? Mnie też podoba się to słowo. Wiersz w sumie może być stanem "ekstatycznym" w opisie  wrażenia w kontakcie z drugą osobą. Ekstatyczność tutaj - wina - (w treści) wprasza się znaczeniowo do efektu "musowania", ekstaza -- bulgot, kipiel, dynamizacja, wino co prawda nie musuje, (chyba że jest musujące), ale samo "musowanie" ma prawo dotyczyć stanu "ekstazy" pod wpływem nieprzesadzonej dawki alkoholu (skonsumowanego np. do kolacji). Twoje skojarzenia są upoważnione.

 

Dzięki za słówko pod tekstem. Pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Również i ja preferuję wiersze w prostszej formie, uwielbiam klasyków piszących w takim stylu: Szymborską, Różewicza, Bukowskiego, a głównie lingwistycznego Mirona Białoszewskiego. To nie jest tak, że ja odrzucam prostotę. Natomiast wolę trudniejszych mistrzów słowa: Miłosza, Asnyka, Witkacego i przede wszystkim i na pierwszym miejscu Herberta. Ale to jest poezja, bo my piszemy raptem wiersze.

 

Świat wyrażamy za pomocą słów, które charakteryzuje potoczność. Mamy ją w słownictwie, frazeologii i gramatyce. Uważam, że stany doświadczeń porównawczych i form bardziej wyrafinowanych robią nam dobrze, w sensie że wyzwalają w nas seanse zauroczenia w obcowaniu z samym słowem i otwierają kanały ukrytej w nas logiki. Takie teksty staram się też sam konstruować w bardziej prymitywnej formule oczywiście. 

 

To jest niezwykle miłe przeczytać o sobie takie zdanie, które wyraziłaś, gdzie twierdzisz, że zmuszam ciebie do głębszej analizy i zatrzymujesz się dłużej nad moimi pracami. To jest największy miód na serce każdego kreatora słowa. Bez względu na jego poziom, jakość, czy styl – czego niewątpliwie mi brakuje, ale za ten subiektywny opis swoich wrażeń (rozumiem, że pozytywnych) w kontakcie z moimi tekstami – DZIĘKUJĘ CI MARLETT. Chylę czoła. Twoje wiersze są też pięknie - ujarzmione w systemach relacji międzyludzkich i to u ciebie sobie cenię – bo jesteś lirycznie naturalna – jakby lekko i świadomie zagubiona w emocjach w strofach – zupełnie i podobnie jak Pawlikowska-Jasnorzewska. Przepraszam za te nawiązania do wielkich nazwisk, ale te przykłady osobowe odzwierciedlają najlepiej FAKT - ŻE PISANIE WIERSZY MOŻE BYĆ RÓŻNE. Wszystko zależy od indywidualnych preferencji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...