Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie bój się, to tylko cień, schowaj się w moich ramionach,

Zamknij oczy, aż przyjdzie dzień, ja mrok dla Ciebie pokonam.

Ufasz mi? Jam Twym złudzeniem, mgłą, która zniknie w południe,

Zniknę z Twym najskrytszym marzeniem, a Ciebie zostawię, to smutne.

Wiem, co czujesz, w strachu tkwisz, odetchnij ciepłym powietrzem,

Odpręż ciało, połóż się, śnij, na zabawę ze mną za słaby jesteś.

Spójrz na mnie, ja się nie chowam, od życia wymagam wciąż więcej,

Teraz na przykład, bawię się w boga, więc wyjdź do mnie jak najprędzej.

A Ty tchórzu, wciąż boisz się wyjść, zbyt płytko wchłaniasz powietrze,

Odrzucasz mą pomoc, więc w bólu tkwij, przyjdę do Ciebie raz jeszcze.

I deszcz znów pada i wiatr znów wieje, Ty biegniesz boso po lesie,

Deszcz uderzy, wiatr w twarz się zaśmieje, a Ty żal z sobą niesiesz.

Uczony byłem, by nigdy nie marzyć, miałem żyć, walczyć, nie przegrać,

Silny mieć umysł, by się odważyć, zranić kogoś, by samemu przetrwać.

Jam przez bogów został stworzony, bym do nich prowadził ludzi,

Jestem koszmarem niedokończonym, i nim będę, póki się nie zbudzisz.

Powiem Ci skacz- Ty skoczysz, i pójdziesz za mną w płomienie,

I choć masz zamknięte oczy, widzisz krzywdy i cierpienie.

Jestem potworem co się czai, za zakrętem drogi nieznanej,

Tak dobrze znasz me zamiary, to rzeczy niezapomniane,

Lecz wracasz do mnie z każdym snem, wciąż błądzisz tą samą drogą,

Bo choć żałujesz w każdy dzień, nocą bawię się Tobą.

I mów głośno, że jestem przeklęty, ale to tylko Twoja wina,

Bogom możesz być wdzięczny, że choć wrócę, teraz przemijam.

Opublikowano

;0 Dominik czy Dominika?

 

Bogom możesz być wdzięczny, że choć wrócę, teraz przemijam.

 

ślicznie napisane Ty Ci :))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nie jesteś aniołem  a ja  ja  nie śnię     patrzę  z zachwytem  pragnąc wznieść się  na Olimp   4.2025 andrew
    • @poezja.tanczy dziękuję za miłe słowa skierowane pid adresem wiersza. Pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Domysły Monika Przypomniały mi się czasy że szkoły podstawowej we Wrocławiu, a zwłaszcza kredki świecowe. Pozdrawiam!
    • @Alicja_Wysocka Alisiu, pięknie!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Gdy niegodziwcy szydzą z Boga, Wsłuchaj się w wewnętrzny głos sumienia, Niech odwieczna Prawda świeci jak latarnia, Dając Nadzieję w mroku zwątpienia,   Wieczorami wsłuchując się w siebie, Gdy świat wokół wciąż w chaosie wrze, Ty sięgnij czasem po Biblię, W naukach Chrystusa rozczytując się cierpliwie,   Bo to na kartach Pisma Świętego, Kryje się ponadczasowa Mądrość, Nie czapkująca pseudonaukowym teoriom, Opierająca się współczesności trendom,   Choć i pierwszym apostołom, Słów gorzkich nigdy nie szczędzono, Dali nam niezatarte świadectwo, Jak cierpliwie przezwyciężać zło…   Gdy patocelebryci drwią z Chrystusa, Ty przenigdy głowy nie odwracaj, Zawsze głośno sprzeciw swój wyraź, Nie przebierając w pełnych oburzenia słowach...   Najcichsze choćby sprzeciwu słowo, Kryje w sobie bowiem potężną moc,  Nie godzenia się na zło, Zamanifestowania wierności chrześcijańskim wartościom...   Sam bowiem Bóg Wcielony, Choć bezlitośnie do krzyża przybity, Modlił się żarliwie o odpuszczenie win, Tych którzy szczerze go nienawidzili…   Choć drwili z niego niegodziwcy, On na krzyżu się ulitowawszy, Z głębin swego Miłosierdzia przebaczył wszystkim, Tym którzy na to nie zasłużyli…   Dziś gdy niezliczeni ignoranci, Drwią z wielowiekowych Kościoła tradycji, Oddanym Bogu kapłanom nie szczędząc słów przykrych, Sędziwym księżom zarzutów haniebnych,   Ty stary pożółkły modlitewnik, W zamyśleniu weź czasem do ręki, By w trudnych chwilach dodał ci otuchy, Pokrzepił słowami starych zapomnianych modlitw…   A może stary schorowany mnich, W klasztornej celi samotnie cierpiący, Tknięty jakimś przeczuciem dziwnym, Złoży w twej intencji ręce do modlitwy.   I chociaż nigdy cię nie znał, Wyprosi u wszechmocnego Boga, By twe liczne problemy zażegnał, Wszelką łzę otarł z twego oka…   Dziś gdy na wielkich ekranach kinowych, Rzesze superbohaterów i złoczyńców zakapturzonych, Odciągają kolejne pokolenia młodzieży, Od przedwiecznego Boga w modlitwie  kontemplacji,   By prawdziwy kaptur mniszy, Oblicz ich nigdy nie spowił, By wielbieniu Boga w klasztornej celi, Nie ofiarowali kolejnych swego życia dni,   W tym samym wielotysięcznym mieście, Gdzie tłumy walą na kinową premierę, O tej samej co do minuty godzinie, Stary mnich w samotności brewiarz wyciągnie.   I pomodli się stary mnich, O opamiętanie dla współczesnej młodzieży, By nie zaprzedała swych ojców wartości, Zgubnemu za nowoczesnością pędowi…        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...