gdy smutek zapuka do drzwi
otwórz je niech się wyżali
niech poczuje że nie jest sam
że ktoś go rozumie przytuli
pomoże zrozumieć jego stan
że pomoże mu w tej trudnej
chwili którą obarczył go los
z którym trudno mu wygrać
gdy smutek zapuka do drzwi
nie udawaj że nie słyszysz
tylko otwórz swoje serce
a na pewno będzie mu lepiej
tak moi drodzy smutek to nie
grzech to życiowa prawda
która każdemu z nas może
się przytrafić
jakież to jest miłe
już się rozmarzyłem
mieć kilka żywotów
jak w tych modnych gierkach
właśnie w tym zabili
i już przeskoczyłem
jest żywot następny
w nim nadzieja wszelka
zabawa z ekranu
jest w życiu prawdziwym
można żyć zabijać
nowe życie czeka
lecz to tylko bajka
i jest niemożliwe
bo po życiu ziemskim
inne życie czeka
:))))
@Leszczym dziękuję bardzo! Miło mi, że się spodobało, ballada to forma, której zawsze chciałem spróbować, dlatego wdzięczny jestem za docenienie.
@Naram-sin dziękuję pięknie!
@Alicja_Wysocka bardzo mi miło. Wiadomo oczywiście, że ta historia jest fikcją, ale starałem się napisać to w taki sposób, by można było wyciągnąć coś uniwersalnego o miłości - jednej, a może wielu. Bo gdy na nowo zakochujemy się, czasami uczucia te są zupełnie inne, zdarza się jednak, że kolejna miłość zdaje się znowu być tą pierwszą.
Wierzmy w poezję, to jest piękna wiara.
Jak ostatnia nadzieja i jak pierwsza miłość.
A nawet, jeśli to jest niemożliwe, to póki jest piękne - czy trzeba czegoś więcej?
Pozdrawiam i dziękuję za ten budujący komentarz!
@Dagna bardzo dziękuję! Pozdrawiam