Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Porażony finezją

Twoich wierszy

ociekających cierpieniem

podejrzewam

że cierpisz

Na Twórcze Zatwardzenie.

 

Każdy wyraz jakby w mozole wymuszony

Sto razy przeczytany, czy dobrze wtopiony?

W tekst, co się rodzi niczym klocek w sedesie

I ciągłe rozważania: Co ten tekst niesie?

 

Ale może ma to jednak sens jakiś,

Takie tworzenie?

Więc sobie zafunduję

Porządne zatwardzenie.

 

Siedzę zatem i czekam

…. czekam… pół godziny…

Mijają może ze dwie

Albo trzy godziny.

 

W końcu, nic nie zrobiwszy

Ani też nie stworzywszy

Rezygnuję. Nie stworzę żadnego arcydzieła –

I klocka nie postawię

Zatem – do dzieła!

 

Opuszczam pomieszczenie

I oddaję się wenie.

 

Może ma to i sens…?

Bo dla mnie żadnego

No… ale ja nie tworzę…

Ja piszę! -

Kolego.

Edytowane przez Lach Pustelnik
poprawiono (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

A mi pasuje. zaczepny, dowcipny

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

kosmetyczna zmiana, łatwiej się czyta.
Może to i ma sens - dość karkołomne (toima)

ew. może ma to i sens

 

pozdrawiam, 

bb

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

jest taka seria fimikow krotkometrazowych  "dont hug me i am scared" tam jest pokazane do czego prowadzi nadmierna tworczosc, tak ze masz racje pisz i uwazaj zeby nie byc nazbyt wytworczym bo moga potworne wiersze powychodzic .

ciekawy wiersz napisales ale sedesy i klocki to nie moj klimat.

 

Opublikowano

@huncwot

Do siebie samego:).  Czasem tak mam, spoglądam na siebie z boku ( nie: zboku:)) i do owego kolegi, który mi całe życie towarzyszy, coś skrobnę...:) 

@beta_b

 

tak, racja. Poprawię, dzięki za uwagę. Również pozdrawiam :)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Właściwie i nie mój. Po prostu skojarzenie z "zaparciem". I tak wyszło, dzięki:)

@Wieszcz Doslowny

A, dzięki za filmik:). Świetny!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Karierowiczostwa skutki uboczne     Im wyżej Małpa Się wspina Po drzewie   Tym jaśniej Dupą   Świeci do ciebie       Marek Thomanek 12.11.2024    
    • @Leszczym ależ bardzo krótki :)   
    • A potem coś - ktoś - otworzył oczy w miejscu, gdzie czas jeszcze nie odważył się narodzić, i ciemność cofnęła się o milimetr, jak skóra, która czuje dotyk po raz pierwszy. Świadomość przyszła jak pęknięcie w nieskończoności : za ciasna, by pomieścić wieczność, za krucha, by unieść własne zdumienie. Człowiek. Z gliny, która pamięta palce - i z oddechu, który nie pamięta początku. Niedorobiony anioł, a jednak zarysowany precyzyjniej niż figura w tajnym równaniu. Patrzy w niebo i widzi zwierciadło, bo jego oczy nie wiedzą jeszcze, kto je uczy patrzenia. Czas przetacza go po świecie jak drobny pył, lecz w tym pyle drzemie rysunek - linia, której nie wymyślił przypadek. Architektura dłoni, które nigdy nie potrafią tworzyć nicości. Gesty wracają, myśli krążą jak ptaki, którym odebrano pół nieba. Słowa rozbrzmiewają w człowieku jak echo w świątyni, która dopiero czeka na pierwszego pielgrzyma. Światło go nie dźwiga. Ciemność go nie posiada. A Bóg milczy - nie z nieobecności, lecz z miłości większej od odpowiedzi. Jego cisza jest przestrzenią, w której człowiek ma nauczyć się budzić. Bo człowiek trwa - jak kamień, który pamięta dotyk rzeźbiarza bardziej niż własny kształt. Oddycha, bo dech został mu dany. Kocha, bo serce jest konstrukcją zbyt piękną, by mogło powstać z próżni. Pisze, bo w każdej literze szuka alfabetu, którym został stworzony. A jednak głęboko, w tej maszynie z bólu i światła, coś zaiskrza. Nie bunt nicości, lecz bunt dziecka, które zgubiło drogę do domu i wciąż nosi w kieszeni klucz - choć zapomniało, gdzie są drzwi. To nie przypadek wypowiada w nim „jestem”. To stworzenie - obdarzone wolnością tak ogromną, że może zakwestionować własne pochodzenie. I gdy absurd unosi głowę i śmieje się światu w twarz, a człowiekowi drży ręka - w tym drżeniu, w tym śmiechu, słychać echo dłoni, które ulepiły go z chaosu jak z mokrej gliny. Człowiek. Krucha konstrukcja. Boski szkic. Dziecko zgubione w świecie zbyt szerokim dla jednego serca, a jednak -  pod skórą nosi odcisk palca Stwórcy.        
    • @Waldemar_Talar_Talar tak, dodaję uroku:)
    • @violetta - uśmiechem dziękuje -  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...