Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Biednie, mówi mi mowa,

Blednie, skóra od nowa,

Sowa, nie huczy jak co dzień,

Krzemień, nie pali codziennie.

 

Bogato, ubogo i kij naszym trwogom,

Skradanie uczuć i pojęć poezji,

Toż zawsze będziemy już biedni.

 

I pałąk miłości, zgubiony w zgłupieniu,

I kilof w tej skale,  kruchej z wapienia.

Pasażer Iggiego, jak nicość niczego,

 

Wariactwo stabilne, wolny ten świat,

Skaczemy po linie, ważny balans.

 

 

A jeśliś już biedny, poeto niemrawy,

Co oczy zatarłeś nie wiedząc co dalej,

 

To spocznij i przysiądź,

Odpocznij choć chwilę,

Zdecyduj pojutrze,

 

Bo nie jest najmilej.

 

 

A jakby pytanie, sam Bóg Ci zadał,

Nieważne czy wierzysz,

 

Zapytaj Adama.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...