Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

I powiedział kurator, że było dobre,

wyszukał artystę na słupa i zlecił

mu projekt, by szczęką z zachwytu jak gromem

odcisnął swe piętno w podłodze galerii.

 

I poczuł artysta nosem urzędowy cud

elokwencji, który mocz w wino przemieni,

by prosto ze ściany uraczył się nim lud,

zawstydzony, że w butach wszedł do galerii

 

i stąpa po tej samej podłodze, z dziurą

po artyście przepastną, gdy nie wypełnia

jej żaden błękit – tu stał przez chwilę, górą

był i wzniosłym słupem, z sufitem na plecach

 

odpoczywał jak Atlas, choć wymienny.

Edytowane przez Jan Paweł D. (Krakelura) (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...