Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

operatorze na portalu

wyczyść moje błędy życiowe  

jak czyści się historię w przeglądarce 

 

pracowniku pralni użyj wybielacza 

który z siłą wodospadu usunie

te plamy na honorze moim są 

szczególnie uciążliwe 

 

zegarku od żony na urodziny 

daj mi czas i stosowną perspektywę 

żebym mógł się zastanowić 

dlaczego tak siebie popędzam 

I zapędzam w kozi róg 

 

wielki zderzaczu hadronów 

czy w końcu udzielisz mi paru rad

odnośnie nieuporządkowania materii 

w miejscach gdzie się pojawiam 

 

kolego chirurgu ze szkolnej ławy 

wytnij mi te wszystkie wypustki szalone  

przecież masz skalpele laserowe 

i inne precyzyjne narzędzia 

dasz radę 

 

sztuczna inteligencjo ty możesz 

mnie zadowolić jak nikt inny

bez wchodzenia w szczegóły 

zrób to proszę 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Lahaj (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

czwarta strofa trochę odstaje, jest trudniejsza (na to tez czasem

warto zwrócić uwagę) i ma inny zapis

dałbym po prostu cztery wersy:

 

wielki zderzaczu hadronów 

czy w końcu udzielisz mi paru rad

odnośnie nieuporządkowania materii 

w miejscach gdzie się pojawiam 

 

albo

 

wielki zderzaczu hadronów 

czy w końcu udzielisz mi paru rad

odnośnie nieuporządkowania materii 

w miejscach gdzie się

pojawiam 

 

chyba, że jeszcze inaczej 

 

 

wielki zderzaczu hadronów 

czy w końcu udzielisz mi paru rad odnośnie

nieuporządkowania materii  w miejscach

gdzie się pojawiam 

 

Oczywiście to luźne propozycje.

Tekst robi wrażenie, podoba się

znów trafiasz w czuły punkt

 

Pozdr.

Opublikowano

@Lahaj a ja w tym czasie, spokojnie na hamaku poczekam na drugie życie...

Ciekawią mnie Twoje wiersze coraz bardziej. Thx

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @wierszyki dziękuję   @Alicja_Wysocka dzięki za przypomnienie Tuwima (Ptasie radio)
    • Miałam wtedy jakieś siedem lat. Chodziłam do pierwszej klasy. Mieszkaliśmy w Gdyni, w dzielnicy Obłuże. Któregoś dnia bawiliśmy się z rodzeństwem w chowanego – oczywiście na podwórku, bo na ulicę można było wychodzić tylko za pozwoleniem mamy. Nasze podwórko było całkiem spore. Był tam ogródek, jakaś szopka, w której tata trzymał różne ciekawe rzeczy – grabie, łopaty, a nawet siekierę! Był też kurnik, psia buda i oczywiście nasz pies – Lord. Wpadliśmy wtedy na genialny pomysł: schowamy się mamie! A niech ma – skoro tyle rzeczy nam zabrania, to teraz niech nas szuka! – Na pewno nas znajdzie i jeszcze skrzyczy, że ją denerwujemy – mówiłam. Ale co tam, ryzyko wpisane w zabawę! – Schowajmy się do psiej budy – zaproponował ktoś. – Ooo, to jest dobra myśl. Bardzo dobra! I tak właśnie zrealizowaliśmy nasz chytry plan. We trójkę – Grzesiek, Tomek i ja – wciskaliśmy się do budy. Pies patrzył zdziwiony, ale przecież nie mówi. Lord był duży, więc i buda była odpowiednio przestronna. Jakoś się tam upchnęliśmy. Cicho siedzimy, nie gadamy, bo wiadomo – zdrada przez śmiech to klasyk. W środku śmierdziało psem i kurzem, było duszno  i niewygodnie, ale czego się nie robi dla porządnej zabawy? Siedzimy jak trusie, aż zaczyna nam się nudzić. Nic się nie dzieje. I nagle – akcja! Słyszymy mamę, jak nas woła. Chodzi po podwórku, sprawdza furtkę, krzyczy coraz bardziej zdenerwowana: – No co jest?! Gdzie oni są?! A my dusimy się ze śmiechu – dosłownie. Zabawa życia! I wtedy pies zaczął szczekać. Najpierw nieśmiało, potem coraz głośniej. Kręcił się, jakby sam nie wiedział, co robić. W końcu zaczął piszczeć. Mama podchodzi do furtki – nikogo. Na ulicy pusto. Dzieci zniknęły jak kamfora. Wreszcie zaniepokojona podchodzi do psa. – Lord, czego ci trzeba? Co się dzieje? Co chcesz, głuptasie? I nachyla się nad budą... – CO WY TAM ROBICIE?! WYŁAZIĆ MI NATYCHMIAST Z TEJ BUDY! CO TO ZA GŁUPIE POMYSŁY?! A ja, z pełnym oburzeniem, mówię: – To nie głupie pomysły, tylko pies głupi, bo nas zdradził! – Marsz do domu! – ryknęła mama. – Wszyscy do wanny! Zdjąć te śmierdzące ciuchy! No nie wiem, w co ręce włożyć z wami... Utrapienie z tymi dziećmi!
    • ,,Prawy zamieszka  w domu Twoim, Panie,, Ps 15    jesteśmy ...super  a inni  gdyby i oni byli tacy    świat byłby wspaniały    zła nie czynię  mnie nie dotyczy  odwracam się od niego  pływam w zadowoleniu  widzę dobro po swojemu  zadowalam swoje ja    prawość to nie slogan  to droga jaką szedł Jezus  warto ją dostrzec  i …iść    prawi ujrzą Jego oblicze  prawi dostaną wieczne życie   Jezu ufam Tobie    7.2025 andrew  Niedziela, dzień Pański Pański 
    • @Annna2Albo bardziej, bo przecież można, nawet kiedy nie ma.
    • cisza po zmarłym bywa tak cicha że aż boli   jest niewidzialna a mimo to ją wyczuwamy   boimy  się jej lękamy czy nie przemówi   taka cisza jest  trudna bo  płacze
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...