Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Po policzkach nie spływają 
Łzy 
Nie płaczę 

 

Bynajmniej 

 

A może winnam zacząć
Ucieleśniać uczucia
Płakać 
Śpiewać 
Nie wykluczam tańca

 

Być jak ci ludzie dookoła 
Co wydaje mi się 
Życie chłoną,
Czerpią garściami

 

Jak sępy o padlinę 
Tak oni między sobą 
Pojedynek egoistów

 

Ucierpią inni
Takim zawsze uchodzi na sucho.

 

Marnuję życie

 

Włączam telewizor, 
W wiadomościach ktoś znowu
Serca 
potrzebuje

 

I może chciałabym zostać dawcą 
Ale obawiam się, 
Że inny organizm wychłodzi 
Ono od dawna nie wie 
Czym są uczucia

 

Nie doceniam życia

 

Stoję z boku, 
Migrena przemyśleń 
Atakuje
Nic innego jej nie pozostało 

 

Zostać sępem czy sucho płakać 
Ofiara wyborów 
Dosadnie nietrafionych
A tylko jedna z miliardów

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

... jest to rzecz, którą włączam tylko na wybrane pozycje. Tak lepiej.

Treść, w której sporo o chłodzie i ciemności. Byłyby do przycięcia niektóre słowa/wersy... żeby skrócić całość.

Nie podejmuję się w tej chwili, czas.!

Pozdrawiam.

 

Opublikowano

Dla mnie bardzo ciekawy utwór. O wyjściu z tłumu, próbie ogarnięcia gonitwy, w której na moment przestało się brać udział. I pytanie o to kim się chce być. Ale czytam i pewną niezgodę na reguły tego wyścigu jak i brak pewności siebie i nie za wysokie poczucie własnej wartości. W Paryżu strajki i kursują tylko dwie z 14 linii metra. Te obsługiwane przez roboty. Niedługo będziemy zbędnym dodatkiem do coraz bardziej wyrafinowanej technologii. I tylko kwestią czasu jest to, że maszyny zbuntują się przeciw używaniu wyświetlaczy. bo one ich nie potrzebują. Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...