Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

sobotni wieczór

Janusz kupił pół litra

oj będzie ryba

 

idzie listopad

Janusza stopy suche
jak równo idą
 
w samo południe

wężowy cień Janusza

pożera Sfinksa

 

w samo południe

wężowy cień Janusza

zjada Janusza

 

w samo południe

wężowy cień Janusza

Grażynę pożarł

 

w samo południe

wężowy cień Grażyny

pożarł Janusza

 

w samo południe

wężowy cień Janusza

pożera monolit

 

w samo południe

wężowy cień Janusza

zjada Chrystusa

 

w samo południe

wężowy cień Janusza

w imię Ojca i

 

nareszcie piątek -

- znowu Janusz powiedział

całkiem do rzeczy

 

pusta ulica

znowu Janusz przechodzi

ludzkie pojęcie

 

zemstę za Potop

latem Sopot wydycha

wzmaga się Janusz

 

ppowrót JJanusza

i jjeszcze ttylko ggromy

zz GGrażżyny nnieba

 

Grażyna w oknie

z dużym bukietem lajków

świeżo uciętych

 

Janusz pod oknem

z dużym bukietem lajków

świeżo uciętych

 

Janusz na szczycie

przewyższa orlim śpiewem

wątrobiany szept

 

Janusz na zdjęciu

przewyższa orlim śpiewem

wątrobiany szept

 

piątkowy wieczór

przyjaciele Janusza

oparli o drzwi

 

jasny monitor

rzeźbi triumf Janusza
choć raz by przegrał
 
dwunasta w nocy
czemu Janusz brnie w sieci
chociaż wie wszystko
 
powrót Grażyny
rolka przed monitorem
zdradza Janusza
 
Janusz za kasą
ujmująco uprzejmy
zupełnie szczerze
 
pomna Grażyna
pocałunku Janusza
w podpis Ibisza
 

świąteczny wieczór

przeto Janusz ma oddech

warty imienia

 

grudniowy ranek

długim kładzie się cieniem

Janusz na karpiu

 

grudniowy ranek

wężowy kładzie Janusz

swój cień na karpiu

 

pochmurny wieczór

znowu Janusz przegapił
"Szansę na sukces"
 

„Szansa na sukces” -

- znowu Janusz skorzystał

tylko z kanapy

 

„Szansa na sukces”

Janusz żywcem wyjęty

z gardła kanapy

 

„Moda na sukces”-

- Janusz się posunął

o jeden sezon

 

gardziel fotela - 
- ostatni Janusza krzyk 
„Mody na sukces”

 

„Szansa na sukces” – 
- Janusz w gardle fotela 
całkiem jak żywy 

 

drzewa wycięte -

- Janusz wyostrzył pogląd 

na drugą ścianę

 

codziennie Janusz

sobie rękę ucina

ona odrasta

 

Edytowane przez Krakelura (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

No to zgłasza się druga fanka :)) No i gdzie tu te hordy, które Sylwester chciał widzieć... Aaaa, tu horda Januszów z przemykającą gdzieniegdzie Grażynką :)

Szkoda, że tak hurtem (hordą ;)) zaaplikowałeś, bo Januszami trzeba się delektować, ale rozumiem zamysł. Pozdrowienia!

Edytowane przez iwonaroma (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Cienia tu nie dostrzegłem;) raczej tak intensywny proces spalania, że wystarczyłoby budulca - lirycznego, metaforycznego, emocjonalnego - na kilka wierszy. Gdy już opadnie ferwor, może warto pomyśleć nad uporządkowaniem tej materii. Tekst odsłania bogatą wyobraźnię, swobodnie przemieszcza się między obserwacją realnych zjawisk a warstwą metafizyczną i symboliką odniesień, a jednocześnie miejscami skręca w obszary, które poezja powinna omijać. Pył rozkoszy, żar serc, ciężar pustki, ból, wieczność, ból kwitnący w ekstazie.... W tekście jest tyle fantastycznych metafor, oddających siłę, brutalność i niesamowitość opisywanej namiętności (np. kapitalny fragment o rekinach), które bezlitośnie docierają do samego szpiku pierwotnej zmysłowości, że nie potrzeba dodatkowo ich tak łopatologicznie rozkodowywać na oczach czytelnika. W utworze jest też bardzo dużo powtórzeń, nie wszystkie wydają mi się konieczne. Za jakiś czas weź ten wiersz do tablicy i przepytaj z każdej linijki. Co jest naprawdę uzasadnione, a z czego można zrezygnować. Zdaję sobie sprawę że chaos tekstu (nawiasem mówiąc, bodajże trzykrotnie pojawił się w utworze) jest zamierzony, bo chaos to dzikość a wiersz ma być kosmiczno - cielesną topielą. Jednak Twoim zdaniem, jako poety, jest wywołać wrażenie żywiołowości w głowie odbiorcy, a samemu zachować kontrolę nad słowami. To istotne, zwłaszcza że lubisz utwory raczej dłuższe niż krótsze, gdzie nie można pozwolić sobie na werbalny bezład i na to, żeby treść zjadała sama siebie.  
    • Była taka knajpa, porządna nawet ceny w niej były zupełnie dzisiejsze ktoś poprosił o stawki sprzed trzech lat i ok. Cóż, nie dało się tego zrobić. No ale ktoś w knajpie wpadł na ceny z niechybnej półki za dwa lata... I dopiero wtedy nastał rodzaj końca. Knajpa - owszem świeciła - ale głównie pustkami. Popijał w niej właściwie tylko pewien pan bogacz, ale on już osiągnął pensję w wysokości za dwa lata.   Warszawa – Stegny, 19.07.2025r.  
    • @Corleone 11 Cieszy mnie, że tak wnikliwie przeczytałeś mój tekst. Bardzo, bardzo dziękuję. Postaram się wszystko poprawić według powyższego i zapamiętać na przyszłość;-)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Waldemar_Talar_Talar Dziękuję za odwiedziny! Pozdrawiam serdecznie! @Leszczym Bardzo mi miło, pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Nie wiem, co mam ze sobą w życiu zrobić, to pójdę w politykę. Słabe. Nie w sensie poetyckim, oczywiście. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...