Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Poćzatek konca


Rekomendowane odpowiedzi

Stawil pytanie,

czy ta noc wydaje sie byc ta ostatnia.

Zegar odliczal do polnocy minuty

nim ciemnosc nie wygrala swej pierwszej nuty.

Tam i slowo,,kocham"mialo znaczenie,

milosc byla wiecznym potepieniem

a ja kochana,ubostwiana,ta sama,

Panu Ciemnosci bez reszty oddana.

 

Czy te oczy mogly klamac,

czy usta twe mnie pomawiac?

Kocham cie.

Rozstanie rozumialo,

tak byc musialo.

Oszukac przeznaczenie,koic cierpienie,

bolem zadlawiac i kolem zycia zataczac.

Wznosic i w dol leciec,

unosic skrzydla rece

by moc chciec czegos wiecej,

czym predzej.

Nie marzyc a snic,

na zawsze z toba byc,

ozyw bliskosci wspomnienie.

Jadem skorpiona wyryj w sercu

zycie po zyciu,

nie targaj we wszystkie strony,

umieraj powoli.

 

Zasade wpoil,swa pycha nakarmil.

Swiatelkiem w tunelu skusil,

uczucie do piekna zdusil.

Spiesz sie mnie kochac,

tak szybko odeszlam.

Ja cie kocham

a ty umierasz.

Ciag dalszy nastapi,zapraszam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...