Tommy Angelo Opublikowano 25 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2019 (edytowane) Człowiek z blizną w sercu. Wraz z przymierzem krocząc. Za pacierz zła chwytam. Drogą mglistą w skraj prowadzącą. Linią usianą z mas. W zwartych szeregach, iluzją snu z powiek. Szary las mgłą przykryty. Obdzierani z woli czy praw. Na twarzach wymalowana śmierć. Dotykamy życia, wyzbyci uczuć poprzedniego dnia. Płomienie nadziei, a muzyka gra wciąż. Przykryci wciąż osłoną pośrodku traw. Ku pokusie dusza czeka. Na twarzach powłoka ze zbroją przy ciele. Jak biblijny wąż, czar przykryje koroną Kulawy człowiek ludziom umyka. To my, takich wielu. Grzesznie zaś solą rany posypie, natomiast w oczy piach. Komukolwiek Szmatą w usta, wraz ze zbroją na twarz. Orla grań, czy wilczy szaniec pokryje? Nie mój ten świat, wasz. Moralne? To nie różnica, lecz jej brak. Tworzący zamieć ludzie, taniec głuchy i fałsz. Istota sieje niepokój. Nie chcę pozostać sam. -Mamo! Nie jestem zły. -Wystaw rękę. Proszę! -Pozwól mi wstać. -Ja już nie widzę, nic. -Nic prócz pustych ścian. -Mamo? Czy ja jestem coś wart? ... -Mamo? […] Edytowane 25 Lipca 2019 przez Tommy Angelo (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się