Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Do morza zaszedł już księżyc

A słońce wzeszło na niebie

W sercu mym się zrodziła

Dozgonna miłość do ciebie.

 

Tak żal mi ciebie dziewczyno

Bo rzewnie tak łkasz i szlochasz

Żałobnym szalem okryta

Powtarzasz, że ty mnie kochasz.

 

Cudne kwiaty z cmentarza

Co są umarłych ozdobą

Gdy wiatr ku ziemi je zgina

Wtedy płaczą wraz z tobą.

 

Ty jesteś moją nadzieją

Choć wciąż nie przestajesz szlochać

Choćbym miał życie swe stracić

Na zawsze będę cię kochać.

 

Gdy śpiewam rzewne me pieśni

To serce wtedy nie płacze

Wtedy też tęsknię i marzę

Że wkrótce znów cię zobaczę.

 

Przejęła mnie twoja rozpacz

Wzruszyły mnie twe żałości

Ci co nie znają łez bólu

Nie znają wiecznej miłości.

 

Wiersz powstał na kanwie tekstu La Llorona w cudownym wykonaniu Susane Harp z akompaniamentem orkiestry symfonicznej stanu i miast Oaxaca.

 

 

 

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

A jak według szanownej Pi_ byłoby lepiej?

W hiszpańskim oryginale jest coś takiego

"Con tu rebozo en el aire ay 

para decir que me quieres"

 

 

Z twoim szalem w powietrzu powiedz, że mnie kochasz"

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Co do drugiego wersu to zgoda. Ale tam chyba nie chodzi o chustę do owijania dzieci, ale jeśli już to taką którą kobiety owijają głowę. No i tam jest słowo aire - powietrze. 

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ale z tego wynika, że słowo szal mogłoby zostać:) "przez dziesiątki lat szal ten był postrzegany jako atrybut ubogiej, wiejskiej ludności". No i że to służy też do okrywania ramion, jako narzuta lub głowy. A llorona jest najczęściej właśnie przedstawiana w takiej chuście na głowie. Poza tym w tej piosence nie ma żadnych innych odniesień do dzieci. Swoim wpisem uświadomiłaś mi co to jest to rebozo, chociaż intuicyjnie też tak myślałem, ale tego nie sprawdzałem. 

Dzięki za uwagi, zastanowię się nad jakąś zmianą.

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Pi_, co do cmentarza, to podobna lub identyczna zwrotka jest w większości meksykańskich i innych wersji La llororny. Z pewnością nie dotyczy ona dzieci, bo dzieci, bądź dziecko (bo są różne wersje tej historii) są utopione, a La llorona ich/go szuka przy okazji porywając i topiąc inne dzieci pałętające się samotnie nad zbiornikami lub ciekami wodnymi. Te wersje La llorony które ja przeanalizowałem o dzieciach nie mówią ani słowa, tylko o niej samej. Z reguły są to takie sentymentalne utwory z elementami pieśni miłosnych.

Poza tym poprzednie dwie wersje złożone ze słów w wykonaniu Jean Baez i Natalii Doco tłumaczyłem w miarę dokładnie. Piosenkę w wykonaniu Susany Harp traktuję jako bazę do wiersza odbiegającego znacznie od pierwowzoru. Oczywiście treść wersji hiszpańskiej staram się zrozumieć w miarę dokładnie.

 

A czy ty znasz hiszpański? Bo mam jeszcze problem ze słowem xunca, którego nie mogę znaleźć w żadnych słownikach.

Ay de mi llorona

llorona tu eres mi xunca

Me quitaran de querete ay llorona

pero no te olvidarte nunca

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Dla mnie podobnie, jeśli wiersz bez rymów, to żaden zagmatwaniec, żadna hermetyczność. Zgadywać o kim, o czym nie cierpię i co, mam jeszcze wzbudzać w sobie poczucie winy i zostać z pytaniem, dlaczego inni wiedzą o czym, a ja nie.   @JWF Ja tak nie chcę, ale to rzeczy, których nie chciałam - wydarzyło się.  
    • @Marek.zak1 Fajnie, że porównujesz Polskę do Węgier i Słowacji, szkoda tylko, że nie do ludzi, którzy tu naprawdę żyją. Bo widzisz – ten wiersz nie jest raportem ekonomicznym ani zestawieniem statystyk PKB. To nie tekst o fabrykach, tylko o ludziach, którzy tych fabryk nigdy nie zobaczyli na oczy. Bo nie każdy ma willę, fotowoltaikę i plany na urlop w Toskanii. Piszesz, że "nigdy nie było lepiej". Z perspektywy kogo? Może Twojej? Gratuluję. Ale to, że jedni siedzą przy stole, nie znaczy, że nie ma głodnych za drzwiami. I nie, to że „na Węgrzech gorzej”, nie oznacza, że mamy siedzieć cicho i dziękować za ochłapy. Czy jak sąsiadowi spłonął dom, to ja mam się cieszyć, że mnie tylko zalewają fekalia z kanalizacji. Wiersz, który komentujesz, mówi o Polsce z paragonu, z przychodni, z kolejki do zawału, nie z przemówień premiera. I to, że ktoś to zauważył i opisał – nie jest „pompowaniem złych wiadomości”, tylko oddaniem głosu tym, których nikt nie chce słuchać. A jeśli Twoim jedynym kontrargumentem jest to, że Robert Lewandowski strzela gole, to naprawdę współczuję – bo nawet Jezus z kuchennego obrazka w tym wierszu by na to spuścił wzrok. Nie pisz więc, że "jest lepiej niż było", bo dla wielu nie jest. I mają prawo o tym mówić. Bo milczenie nie rozwiązuje problemu. Ono go tylko konserwuje – jak margarynę za 12 zł.   Tym razem nie załączę tradycyjnych wyrazów na pożegnanie.  
    • @Waldemar_Talar_Talar cała miłość
    • Urodziłeś się w trzydziestym pierwszym roku.   Myślę sobie tak dawno, ale po czasie dociera kiedy. Okres międzywojenny, burzliwy. Ludzie wciąż przerażeni wojną. Wszędzie strach, nieufność, bieda, ból.   Poznajesz świat, uczysz się chodzić, jeść, biegasz za piłką, kule znowu świszczą.   Zamiast beztrosko grać, cieszysz się, że wciąż żyjesz. Całe dzieciństwo.   Dorastasz pomiędzy dramatu nadzieją. Inaczej niż dzisiaj. Doceniasz każdą wyciągniętą dłoń. Pomagasz innym. Wokoło widzisz mundury, ciężkie buty, ciężki czas. W zanadrzu skrywasz wiele przeżyć, może tajemnic. Dorastasz z końcem wojny, żyjesz, lat jednak nikt nie wróci.   05.02.2025 r.
    • Przyjemny wiersz. Kiedyś miałem dryg do rymów, ale jakoś mi przeszło.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...