Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kołyszą się liście na wietrze
lekkie, pełne wdzięku i gracji
kołyszą się liście na wietrze
żywe, zielone, przyozdabiając gałąź
kołyszą się liście na wietrze
też chciałbym być jak te liście!
kołyszą się liście na wietrze
póki srogi mróz ich nie odetnie
a wtedy opadną bezwiednie na ziemię
i zatoczy koło krąg życia i śmierci

 

kołyszę się ja na wietrze
lekko, pełen wdzięku i gracji
kołyszę się ja na wietrze
martwy, blady, przyozdabiając gałąź
kołyszę się ja na wietrze
stałem się taki jak moje liście!
kołyszę się ja na wietrze
póki srogi koroner mnie nie odetnie
a wtedy opadnę bezwiednie na ziemię
i zatoczy koło krąg życia i śmierci

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

No, Kuba, kołysanka, kołysze dziecię matka w kołysce. Nostalgia z nutka ironii - tak to odczytuję. 

 

Może tez jeszcze zacytuję, bo mi się skojarzyło:

 

W kilka dni później widziano Skawińskiego na pokładzie statku idącego z Aspinwall do New Yorku. Biedak stracił posadę. Otwierały się przed nim nowe drogi tułactwa; wiatr porywał znowu ten liść, by nim rzucać po lądach i morzach, by się nad nim znęcać do woli. Toteż stary przez te kilka dni posunął się bardzo i pochylił; oczy miał tylko błyszczące. Na nowe zaś drogi życia miał także na piersiach swoją książkę, którą od czasu do czasu przyciskał ręką, jakby w obawie, by mu i ona nie zginęła…  "Latarnik" fr. H. Sienkiewicz. 

Opublikowano

Bardzo się cieszę, że możliwym jest wychwycenie tej ironii :) Niezmiernie ciekawa ta metafora Sienkiewicza, totalnie w opozycji do tego jak nam w dzisiejszych czasach, na każdym kroku, wszyscy wmawiają absolutną sprawczość nad naszym losem. I teraz kto ma rację? Jest na pewno pewien romantyzm w byciu targanym przez los. Dziękuję za odpowiedź, to bardzo miłe dostać jakąś wiadomość zwrotną odnośnie swojej twórczości. :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Kuba, no jest, przynajmniej dla mnie ;))

 

Raduje mnie to,iż tak uważasz. 

 

 

Słyszałeś o Ananke?

 

Za Wiki:

 

Ananke (

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 Ἀνάγκη Anágkē ‘potrzeba’,  Anance, Necessitas ‘konieczność’, ‘przymus’, ‘nieuchronność’) – w  bogini i uosobienie konieczności, bezwzględnego przymusu, nieuchronności, siły zniewalającej do podporządkowania się wyrokowi przeznaczenia

To jest archetyp. 

 

Pozdrawiam, Kuba J. 

Opublikowano

Słyszałem, aczkolwiek kompletnie zakurzyło się to w mojej głowie. Dziękuję za odkrycie na nowo. Zawsze mnie to fascynowało w mitologii, że gdy ludzie czegoś nie rozumieli, personifikowali jakieś zjawisko pod postacią boga. Prosty patent, a owe zjawisko przestawało podlegać jakiejkolwiek wątpliwości. Aczkolwiek będąc przy mitologii, zawsze bardziej przemawiała do mnie ta słowiańska (może przez jakieś poczucie więzów z naszymi przodkami i uwarunkowaniem kulturowym). Nasza rodzima jest dużo prostsza i wydaje mi się że bardziej baśniowa, natomiast grecka zawsze kojarzyła mi się (być może niesłusznie) z jakąś telenowelą. :)

Opublikowano

Raczej w ironiczny sposób chciałem zakontrastować mnie martwego do żywych liści. Do liści którymi chciałem się stać, które mnie urzekły swoją lekkością i gracją. Ponadto liście mają drugie znaczenie. Były nimi moje ideały i cele, które przez srogi mróz (pewne wydarzenia w moim życiu) zostały uśmiercone. Jak wcześniej Justyna słusznie zinterpretowała, ten wiersz w zamiarze ma być spokojny i lekki, by w ten sposób ironicznie podejść do tematu jakim jest samobójstwo.  I koniec końców stałem się taki jak moje ideały - martwy. Myślę, że ton tego wiersza, jak i pewna przewrotność oddają ironię, którą chciałem uzyskać. Nie mogę się zgodzić z Tobą, że jest on trochę nielogiczny. Mimo wszystko dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Dwie fraszki Sztaudyngera:   Wieczna młodość   Jedni są wiecznie młodzi, drudzy wiecznie starzy - to kwestia charakteru, a nie kalendarzy.   Po pięćdziesiątce   Gdy człowiek w lustrze twarz swą bada, częstokroć chciałby krzyknąć: "Biada!". Lecz w końcu się odwraca tyłem i mówi: - Nic się nie zmieniłem.
    • jeszcze nie jeden liść   spadnie  -  nie jedna  mgła ozdobi ranek   jeszcze wiele gwiazd nam na niebie  zatańczy   jeszcze nie jedna łezka wygra z uśmiechem zasmuci   jeszcze nie jeden grzech dzień oszpeci popsuje go   jeszcze nie jednym życie nas zaskoczy - czymś innym uraczy   jeszcze nie jedna myśl stanie na drodze bezradnie   
    • @Roma Chyba tak, bo później dławisz się tą morską wodą.
    • @Alicja_Wysocka Wreszcie przypomniał mi się limeryk odnośnie różu:   Przez różowe okulary   brak różu martwił tkacza z Czukotki więc z anegdotek szczęśliwej trzpiotki wszystkie wątki plótł radośnie w jedną nitkę aby w krośnie były na zapas tej barwy motki   Pozdrowionka.
    • @andreas cieszy mnie to :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ogólnie tak, ale tutaj chciałam nawiązać do tego języka wcześniej i przełykania pogłosów, stąd to "połykam" zamiast "potykam". Nie wiem czy nie przekombinowałam... Pozdrawiam Cię serdecznie :)       @Deonix_ interpretujesz go tak jak chciałam by był czytany... zawsze tak jakoś lepiej się człowiekowi robi jak trafia na kogoś kto go rozumie, dziękuję. I pozdrawiam również, ciepło :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...