Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Skoro urodziłeś się paradoksem, paradoksem pozostaniesz

Nie pokryjesz ścieżki życia dywanem z sensu i logiki.

Znajdziesz więc miłość, ale stracisz ją przez to, że nikt nie nauczył cię kochać

A potem już nie pokochasz, bo żadna kolejna nie będzie miała jej spojrzenia.

Będziesz próbował wypełnić pustkę w sercu, ale robiąc to

Jedynie podziurawisz ciało środkami i ludźmi silnie żrącymi.

Studia wolnego myślenia dadzą Ci pracę w atmosferze zniewolenia,

Z której będziesz uciekał do klatki na piątym piętrze bloku,

By każdego wieczoru porzucać plany i marzenia

Na rzecz zmyślonego życia zamkniętego w kolorowym pudełku.

Kiedy zdasz sobie z tego sprawę i zaczniesz biegać, medytować, kupisz psa

Będzie już za późno na prawdziwą zmianę, staniesz się wydmuszką,

Pustą pomarszczoną powłoką szukającą kogoś innego,

Paradoksalnie różnego od samego siebie.

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Wizimir (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Treść zajmująca i skłaniająca do refleksji, jednak mam problem z formą. Czuję, że to bardziej proza, niż wiersz...

 

Wracając do treści: najbardziej paradoksalne jest to, że gdy się wybierze inną drogę (bez wyścigu szczurów, pogoni za pieniądzem, przypadkowych związków, etc.) - finał wcale nie będzie inny. 

 

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...