Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

.

To nowe, że lustra przestały

 

... wykrzywiać

mi twarz

 

i ufnie w nie

patrzę

 

od lat

pierwszy raz

 

zakochałam się w sobie

to nowe.

.

Opublikowano

Tak, nowe uczucie, ale do siebie samej: uczucie akceptacji, zgody na siebie, radości z własnego istnienia.., powstałych nie z uczucia innego człowieka do mnie (lub odwrotnie) ale ze mnie samej: ja jestem źródłem tego uczucia oraz jednocześnie jego adresatem i odbiorcą. Jeśli to uczucie we mnie do siebie od kogoś pochodzi, to od Kogoś, kto stoi ponad człowiekiem, od Stwórcy, od Boga... Tak to czuję. Dziękuję za czytanie i pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

To jest świetne! I pasuje też do zakończenia mojego wiersza, w którym rzeczywiście spotykam się (też w lustrze) z samą sobą. :) Ten irracjonalizm słowny jest jednak Twoim wynalazkiem, więc nie wiem, czy wolno mi z niego ewentualnie skorzystać? Tak czy inaczej dziękuję Ci za tę inspirację i za uśmiech. :)

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeśli się gdzieś przyda, to pewno, bierz. Heh często podczas komentowania wpada mi do głowy metafora, która promieniuje pomysłem na wiersz - wiedz, że wtedy używam delete i zostawiam dla siebie swój wynalazek heh Tutaj na chwilę się zatrzymałam, czy aby iskra nie pójdzie dalej, bo owszem zaiskrzyło, ale, że ja jeszcze nie kocham siebie z wzajemnością, (no może czasem, ale to kropla w morzu), więc powierzam to Tobie;) 

Choć jeśli myślisz o spuentowaniu tym tego wiersza, to mnie tak bardzo przypadło do gustu 'to nowe' na końcu, które niby jest normalnym zwrotem, a zabrzmiało mi jakoś zaskakująco i fajnie, że szkoda by zmieniać:) pozdrawiam

Edytowane przez Luule
Dilejta, nie spacji;) (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Znów dobrze Cię rozumiem - i tę "nowość" także. Mnie się to zdarza doraźnie, od czasu do czasu, ale żeby tak na stałe... wciąż czekam...

Oczywiście najlepiej, gdy nie uzależniamy się pod tym względem od innych, lecz tę spokojną, łagodną miłość do siebie mamy w sobie właśnie... :)

 

Pozdrawiam

 

P.S. Napisałam kiedyś wiersz o lustrach nawiązujący do tego tematu, ale w porównaniu z Twoim jest wręcz drastyczny, więc chyba go nie opublikuję... :-S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To ja jednak chcę zostawić Twój wynalazek przy Tobie - żeby ożywił Twoją miłość die siebie i był jej znakiem :) Powiem Ci tylko, że (w myślach) postawiłam to słowo w przedostatnim wersie, przed "zakochałam", a więc zostawiając na końcu "to nowe", bo podobnie jak Tobie, podoba mi się tam. Dziękuję i kochaj siebie coraz większymi kroplami. :)) Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

U mnie trwa to już dłużej, chociaż ma zmienne nasilenie. Rozpoznaję to w lustrze. ;) Ale wiesz, ten stan trzeba i można (samodzielnie) pielęgnować, utrwalać, też poezją. Dlatego bardzo chętnie przeczytałabym Twój wiersz o lustrach :) Cieszę się, że mnie i mój wiersz rozumiesz :) Pozdrawiam i miłej niedzieli.

Opublikowano

Ładnie i żartobliwie :) Ale u mnie mówią to nie tylko oczy, ale cała twarz, jej wyraz, niezależnie od ilości włosów i kształtu nosa. Myślę, że tak naprawdę przemawia wtedy przez moją twarz serce. Przeze mnie całą. Jestem wtedy naturalna, prawdziwa. Na serio. :) Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Masz rację, utrwalanie tego stanu poezją to bardzo dobry pomysł. Mam taki jeden wiersz: wkleję go za jakiś czas, wg planu :) Na pewno rozpoznasz, że to ten. :) A ten o lustrach... może też wkleję... ale trochę późnij...

 

Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • patrzę   na przepływające deptakiem  radosne tłumy ludzi  śmiech wygłupy  widać zadowolenie z życia  spełniają sen marzenia    niektórym ubiorów górskich  pozazdrościłaby Wanda Rutkiewicz  Jerzy Kukuczka    sami szczęśliwi zdobywcy    a obok  obok WOJNA  trochę wyżej Strefa Gazy także  rozlewa się po świecie jak zaraza udajemy że nie wiemy skąd ONA    nie spadli zbrodniarze z nieba  jak niektórzy nie znający Boga  próbują mówić  to nasza zasługa  nie wojsko je wywołuje  to wybrańcy narodów  POLITYCY    u nas także diabeł  w kotle gotuje  nasi idole walczą na słowa  na razie    to my ich namaściliśmy  my święci  zawsze niewinni  to ONI …   tacy jak my wybrali i hitlera    9.2025 andrew  Izrael Rosja Afryka …zbrodniarzy wybierają ludzie tacy jak JA , TY. MY doprowadzamy do wojen.   
    • Na nauce gitary się klaszcze i tupie. Rytm niesie się dalej. Flet też — usiłuje. Na czas w strunę szarpnąć. W punkt znaleźć się, tyle. By być wirtuozem reakcji właściwej. I było ich tylu. A jeden basista kochał kastaniety, nie dawał w pół gwizdka. Gdy inni czekali na życiowe solo, on przez cały występ zaskarbił serc grono.          
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        To kto go zabił, skoro to on był skrajnie prawicowy? Dla lewicy wszyscy poza nimi są skrajnie prawicowi - tak może się wydawać. A dla prawicy wszyscy poza nimi lewicowi.Też zauważyłam. Choćby tutaj.   I jest to zawsze tragiczne, gdy ktoś ginie, tym bardziej jeśli ten ktoś chciał rozmawiać z innymi ludźmi. I rozmawiał. Nikt tych ludzi nie zmuszał do rozmowy z nim.  Otwartosć na innych to nie jest postawa osoby skrajnie prawicowej.     Pzdr           
    • @Marek.zak1Dziękuję za czytanie. Pozdrawiam serdecznie. 
    • Można pisać poematy, litanie, ody i sonety, a i tak nie oddadzą wagi słów w tym "maleństwie". Pozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...