Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Opowiadanie zainspirowane jest Księgą Kaznodziei Salomona, wersetami które się kilka razy powtarzają (Kazn. 1,2; 12,8 etc..) "Marność nad marnościami, mówi Kaznodzieja, marność nad marnościami, wszystko marność" Powiedział Salomon król Izraela, który otrzymał od Boga Wszechmogącego mądrość - wiedzę, bogactwo, sławę i ustanowił go królem Izraela, z którego uczynił potęgę militarną (2Krn. 1,11-12) Miał również król Salomon 700 żon i 300 nałożnic (1Król. 11,3) To wszystko miał król Salomon, jakich nie miał żaden z królów, którzy byli przed królem Salomonem, i mieć nie będą. I wszystko to, co miał doprowadziło króla Salomona do konkluzji, gdy był bliski śmierci, że on przemija, a wraz z nim przemija to wszystko, co miał. Bo to wszystko, co miał, to marność nad marnościami, powiedział król Salomon, marność nad marnościami, wszystko marność, bo przemija razem z nami. I w tej marności nad marnościami, wszystko marnością, bo przemija, ludzie mają szczególne upodobanie i dążą do osiągnięcia tego wszystkiego, co przemija razem z nimi, które powodują dramaty, cierpienia i śmierć. Analogicznie do każdego z nas, aby nie mieć upodobań w marnościach nad marnościami i nie dążyć do tego wszystkiego, co przemija razem z nami. Ale mieć upodobanie w ponadczasowej, uniwersalnej i doskonałej Ewangelii Jezusa Zbawiciela i dążyć do życia według Ewangelii, która prowadzi do życia wiecznego. I do tych wszystkich swoich szczególnych upodobań i dążeń, postanowili przyzwać samego diabła, zbuntowaną duchową postać. Odpowiedzialną za dramaty i śmierć oddzielenia człowieka od systemu duchowo - informacyjnej całości (Rdz 3 ) Przebywa on w wymiarze duchowym, w którym holograficznie kodowane są wszelkie wydarzenia, myśli, słów i uczynków ludzi i gdy myśli, słowa i uczynki ludzi gorsze są od jego, wtedy bierze ich sobie za swoje medium. Bo rzekł: Jezusa znam i wiem, kim jest Paweł...(Dz. 19,15) W channelingu filozofuje, kpi z ludzi, nazywa ich głupcami, a nawet nie ukrywa tego, że nienawidzi głupich ludzi. W N.D.E myślokształtami tworzy postacie ludzi zmarłych, którzy są w tunelu swoich uczynków, naukowo udowodniony. Ludzie do swoich upodobań i dążeń, z braku świadomości przyzywają samego diabła, by im, jak w Edenie rzekł: Na pewno nie umrzecie (Rdz 3,4)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...