Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

spowiedź ludzika


JaKuba

Rekomendowane odpowiedzi

niech będą światła i szlaki sławione
póki zegar potrzeb namiętnie nam tyka

w imię zjawy, natchnienia i wojny o wolę
niech stanie się ludzik azylem promyka

nie pamiętam kiedy szczerze mówiłem
o wichrze, o szczycie, o początku burzy

drżą we mnie słowa błagając o ślinę
gdy wyrywam z siebie rozterki podróży

spaliłem mapę, przeszkody oplułem
niszczyłem znaki, by mnie nie znaleźli

źle im życzyłem, wlokąc się pod górę
i uwielbiałem stąpać po krawędzi

krzyczałem co sił, by ujrzeć lawiny
zrywałem łańcuchy, by nie móc powrócić

gdy przeknąłem świat to nie czułem winy
a temu co upadł zabierałem buty

co więcej? nie wiem, bo pamięć zawodna
mój spowiedniku na szczycie poświęceń

wypowiedz zaklęcie, a zajrzę do środka
tak blisko sklepienia już nigdy nie będę

powiedz mi szeptem o błędach na dole
przekaż mi wiązkę, co słońca dotyka

w imię zjawy, natchnienia i wojny o wolę
niech stanie się ludzik azylem promyka

Edytowane przez JaKuba (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzika, lubię to słowo. Troszkę patosu się wkradło, ale ciekawie operujesz słowem. Gubi się rytm w kilku miejscach,

    nie pamiętam kiedy ostatnio mówiłem . . . . sam pomyśl... :)

    (...)

    gdy wyrwam z siebie rozterki podróży . . chyba literówka, wyrywam

    (...)

    źle im życzyłem, się wlokąc pod górę . . . ."się" można śmiało za czasownik wstawić
    i uwielbiałem spać na krawędzi . . . . . . . . . może, stąpać po krawędzi.?

    (...)

    a temu co upadł to zabrałem buty ...  bez 'to',  zabierałem.. załóżmy, że było to więcej niż raz... ;)

 

Tyle słowa ode mnie, pozdrawiam.

Znowu "wyleciałam", chyba za długo myślę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi się podoba. Rachunek sumienia i całego życia, które jest walką o własną wolę, o własne widzenie świata i o własne natchnienie (do działania, jak rozumiem - nie tylko do pisania?). Wiersz jest pytaniem, czy to życie było dobre, wartościowe i takie, jak być powinno. Jest modlitwa o mądrość życiową.

Każdy z nas zadaje sobie takie pytania i czyni rachunki sumienia, zwłaszcza w dojrzałym wieku, kiedy widzi swoją butną młodość z perspektywy i z góry.

Piękna forma wiersza i trafne metafory - wiersz bardzo do mnie przemawia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @befana_di_campi Bohaterem jest „Zosię”, nie „Zosia”. Znaków diakrytycznych nie pomijam.
    • Czy ty mnie słuchasz? Nikt nie odpowiada. Albowiem nikt. Odpowiada w mżącej szarością głuchocie jedynie dalekie echo barw.   Kiedy się tak wsłuchuję w to odpowiadanie samemu sobie, w otchłani nocy drga pajęczyna pęknięć na płaszczyznach sufitów, ścian pustego pokoju…   Jakby coś tam żyło we śnie. W tym nadmiarze powietrza.   I oddychało w czterech kątach ciemnego wymiaru, w którym drgają niezdefiniowane słowa.   Wiesz, w tych snach, w tych samotnych, ktoś mnie zdradza z księżycem w pełni.   Kto?   Idzie w aureoli srebrnego blasku i w srebrnych do samej ziemi szatach. Idzie razem z cieniami drzew, co się kołyszą w nieskończonym szpalerze drogi.   Jest cicho. Tylko serce bije w szumie wartkiego strumienia, w kroplistym szmerze.   W płynącej w żyłach wzburzonej gorączką krwi.   Kto tu jest?   Zasłaniam oczy przed tą przedziwną, rozbłysłą znienacka jasnością, co wywija się błękitną gwiazdą w gałęziach smukłej topoli.   I drąży.   Przewierca na wylot niedokończone popiersia rzeźb…   I zastyga na ich twarzach kamiennym krzykiem przerażenia…   (Włodzimierz Zastawniak,2024-05-05)    
    • @Arsis Ależ jesteś zdolny...
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Na "kogo co"? Pyskatą Zosię! Znaki diakrytyczne pomijam, bo może pisane z telefonu

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Wzbogacony o wiedzę, od administracji, wrzucam ponownie moją wczorajszą publikacje, mam nadzieje, że tym razem, robię to zgodnie z panującymi tutaj standardami. Pracuje nad opowieścią przygodowo-fantastyczną, luźno opartą o wydarzenia i wątki występujące w wierzeniach około biblijnych, przewidzianą na 3 tomy, do których mam już chronologie wydarzeń. Zdecydowałem się zacząć pisać począwszy od tomu 2, którego demo na około 60 książkowych stron zamieszczam w linku poniżej, który kieruje do pdf-a na Dysku Google. Plik w linku ma wyłączoną opcje edytowania i nie wymaga logowania do odczytania. Zdecydowałem się zrobić tak, z powodu ograniczeń technicznych związanych z edytorem na portalu oraz problemami z autoryzacją na OneDrive. Wydarzenia w sadze, skupiają się dokoła postaci Śmierci, która zbuntowała się przeciw Bogu, w trakcie biblijnej Apokalipsy. Tom drugi, skupia się na wydarzeniach mających miejsce 3-4tyś lat od pierwszego dnia Apokalipsy, gdy Śmierć postanawia „wrócić do gry”.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Gdyby z linkiem były jakieś problemy, bardzo proszę, o info w komentarzu. PS. Obrazki są jedynie poglądowe i nie są one moją własnością.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...