Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

                           graphics CC0

 

 

Royal wedding.

 

Ileż szyku i blichtru, głowy koniecznie przykryte kapeluszem,
a każda dyga przepisowo, prawią o tamtym lub o innym. Uprzejmie o pogodzie,
czyli o niczym, w zasadzie.

 

Królewska etykieta.

 

W zaduchu markowych perfum,
pod mankiet z własnym Sir przyodzianym w żakiet
ewentualnie frak lub stroller. Zupełnie jak w Ascot w czasie Derby,
gonią na niby swoją klacz.

 

Są damy w rękawiczkach. Choć w obecności członków
królewskiej rodziny nie wolno ich zakładać.
Co druga anielsko skina głową, trzepoce rzęsą, lecz więcej w nich przekory
niż dziesięć lat do tyłu.

 

Właśnie przybyła Your Majesty Zjednoczonego Królestwa, i książę Edynburga.

 

Damy składają rewerans według zasady Pitera Townsenda
ciała ciężar do przodu, wyprostowana sylwetka, nie spuszczać oka z Monarchii.

 

Jest książę Walli Charles i księżna Kornwalii Camilla.

 

Welon poniosą księżniczka Charlotte i mały książę George,
wyraźny ukłon ku Meghan Markle i symbol jej niezależności,
płomienne kazanie wygłosi jeszcze afroamerykański biskup.

 

Amen/This Little Light of Minem/ Etty James w gospelowym amoku,
acz, smutniej zakwili wiolonczela czarnoskórego Kanneha–Masona.

 

I wszystko byłoby constans, niczym jedwabne skarpety księcia Williama
gdyby nie uczynne flamy, byłe metresy księcia Harry’ego,
zazdrosne i cyniczne handlarki na eBayu.

 

Nikczemnie bez skrupułów sprzedają prezenty przeznaczone dla gości
cymesy i specjały, z serduszkiem od pary młodej.

 

Czekoladowa moneta, puszka maślanych ciasteczek,
butelka wody z zamku Windsor,

Se kupisz w parcianej torebce ten kupon na loterie, z królewskim inicjałem

--

 

 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat na czasie.Mnóstwo ludzi na całym świecie ekscytuje się ślubem księcia Harry'ego i amerykańskiej aktorki Meghan Merkel. Ach co to był za ślub

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wiele ironii zawiera Twój zapis, choćby ten fragment;

 

I wszystko byłoby constans, niczym jedwabne skarpety księcia Williama

gdyby nie uczynne flamy, byłe metresy księcia Harry'ego,

zazdrosne i cyniczne handlarki na eBayu.

 

Podoba się Twoje inne spojrzenie to wielkie wydarzenie.

PozdrawiaM. 

P.S Gdzie się podział Piotruś Pan ? 

Edytowane przez Marlett (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Świetnie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak, troszkę tutaj ironii, ale ciepłej i niezłośliwej. Ogólnie szanuję konserwatywne etykiety.  Chyba tyle. Akurat ten wiersz napisałem dziś, więc absolutna premiera  

 

A z "Piotrusiem Panem" to taka niecodzienna sytuacja wynikła. Baterie od myszki zdalnie sterowanej niespodziewanie  skończyły swój żywot, przesiadłem się na sterowanie klawiaturowe i touchpada i odpowiadając na komentarz Bajaga1 pod tym akurat wierszem, usunął mnie się ten utworek przypadkowo, coś tam źle kliknąłem, i nul  Ale mam go w domowym archiwum. Obiecałem Bajaga1, że wiersz wrzucę jeszcze raz (prosiła o to), co uczynię za jakiś czas, co by nie nudzić czytelników tego uroczego miejsca, tą samą treścią. Niedługo go opublikuje ponownie. Kwestia czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta bajka ma sztywne ramy

etykiety gorset uwiera. 

Choć nie za siedmioma górami

rzec by się chciało cholera. 

Ten szyk blichtr i uśmiechy

nie raz pewnie fałszywe...

Każdy będzie pamiętał!

Na ślubie księcia byłem...

Powoli kończy się święto.

Koniec bajki? Bramy zamknięto.. 

Powiem szczerze, że przegapiłam tą fetę i ze zdziwieniem z TV dowiedziałam się że już po.

Opisałeś to z takimi detalami i znawstwem dworskiej etykiety jakbyś był jednym z wielu gości. Więc niewiele straciłam. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ciekawe czy książę Harry, spotykał polskie dziewczyny,

o których kiedyś śpiewał polski bard, że zdrowe jak witaminy?

 

Na aukcjach internetowych za torebkę z maślanymi ciasteczkami od młodej pary, (taki prezent dostawał każdy w ważniejszych z gości), płacą nawet do 10000 funtów b. Czyli ok. 50 tys pln.

Wielu gości zrezygnowało z konsumpcji na rzecz aukcji, to się nazywa b(y)sness. Oczywiście wiersz ma charakter krotochwilny, nie wiadomo chyba kto naużywa książęcej dobroduszności, nazwiska handlujących na aukcjach z książęcym wiktem pewnie zastrzeżone?

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wesele było przy "szwedzkim stole", na stojąco, więc chyba nie za długo.  W sumie były dwa przyjęcia, to drugie to raczej już "po turecku" bo w elitarnym gronie.

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @egzegetaNie ma sprawy Wiktorze. Wiktorze, czy z tego tomiku wierszy zakosztujemy kunsztu pisarskiego Twoich dzieł? 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Rozdział dziewiąty      Minęły wieki. Grunwaldzkim zwycięstwem i przejęciem ziem, wcześniej odebranych Rzeczypospolitej przez Zakon Krzyżacki, Władysław Jagiełło zapewnił sobie negocjacyjną przewagę w rozmowach ze szlachtą, dążącą - co z drugiej strony zrozumiałe - do uzyskania jak największego, najlepiej maksymalnego - wpływu na króla, a tym samym na podejmowane przez niego decyzje. Zapewnił ową przewagę także swoim potomkom, w wyniku czego pod koniec szesnastego stulecia Rzeczpospolita Siedmiorga Narodów: Polaków, Litwinów, Żmudzinów, Czechów, Słowaków, Węgrów oraz Rusinów sięgała tyleż daleko na południe, ileż na wschód, a swoimi wpływami politycznymi jeszcze dalej, aż ku Adriatykowi. Który to stan rzeczy z jej sąsiadów nie odpowiadał jedynie Germanom od zachodu, zmuszanym do posłuszeństwa przez księcia elektora Jaksę III, zasiadającego na tronie w Kopanicy. Południowym Słowianom sytuacja ta odpowiadała również, polscy bowiem królowie zapewniali im i prowadzonemu przez nich handlowi bezpieczeństwo od Turków. Chociaż konflikt z ostatnio wymienionymi był przewidywany, to jednak obecny sułtan, chociaż bardzo wojowniczy, nie zdobył się - jak dotąd - na naruszenie w jakikolwiek sposób władztwa i interesów Rzeczypospolitej. Co prawda, rzeszowi książęta czynili zakulisowe zabiegi, aby osłabić intrygami spoistość słowiańskiego imperium poprzez próbowanie podkreślania różnic kulturowych i budzenie  narodowych skłonności do samostanowienia, ale namiestnicy poszczególnych krain rozległego państwa nie dawali się zwieść. Przez co od czasu do czasu podnosił się krzyk, gdy po należytym przypieczeniu - lub tylko po odpowiednio długotrwałym poście w mało wygodnych lochach jednego z zamków - ten bądź tamten imć intrygant, spiskowiec albo szpieg dawał gardła pod toporem czy mieczem mistrza katowskiego rzemiosła.     Również początek wieku siedemnastego nie przyniósł jakiekolwiek zmiany na gorsze. Wielonarodowa monarchia oświecona, w której rozwój nauk społecznych służył utrzymywaniu obywatelskiej - nie tylko u braci szlacheckiej, ale także u mieszczan i chłopów - świadomości, kolejne już stulecie okazywała się odporna na zaodrzańskie wysiłki podejmowane w celu zmiany istniejącego porządku. W międzyczasie księcia Jaksę III zastąpił na tronie jego syn, Jaksa IV, pod którego rządami Rzeczpospolita przesunęła swoje wpływy dalej na zachód i na północ, ku Danii i ku Szwecji, zaczynając zamykać Bałtyk w politycznych objęciach, co jeszcze bardziej nie w smak było wspomnianym już książętom.     - Niedługo - sarkali - ten kraj będzie ośmiorga narodów, gdy Jaksa ożeni się z jedną z naszych księżniczek lub gdy nakaże mu to ich królik - umniejszali w zawistnych rozmowach majestat władcy, któremu w gruncie rzeczy podlegali. I którego wolę znosić musieli.     Toteż i znosili. Sarkając do czasu, gdy zniecierpliwiony Jaksa IV wziął przykład - rzecz jasna za cichym królewskim przyzwoleniem - przykład z Vlada Palownika, o którego postępowaniu z wrogami wyczytał niedawno z jednej z historycznych ksiąg... Cdn.      Voorhout, 24. Listopada 2024 
    • @Katie , ciekawie jest poczytać o tego typu uczuciach. A czy myślałaś o tym, żeby zrobić krótsze wersy? A może właśnie takie długie wersy spełniają jakąś funkcję w tym wierszu... .
    • Zostały nam sny Zostały nam łzy   Z poprzednich wcieleń   A prawda okazała się kłamstwem Zapisanym w pamiętniku   Tam głęboko gdzieś na strychu
    • Dziewczynie stojącej w szarych spodniach przy telefonie spadł przy rozmowie ze stopy... więzienny drewniak. Stuk było słychać sto kilometrów dalej.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...