Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

deszcz ustał

ptaki ruszyły

witają tęczy kolory

 

pod lipę słońce zajrzało

nie spieszno mu 

jeszcze zachodzić

 

w takiej chwili

 

wnętrze sreca 

przed każdym otworzę

tylko mi Ciebie brak

mój Boże

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Maks, z lekka haikowy wiersz. Urywane myśli, zamknięte w wersach. Dla mnie ten utwór jest specyficzną klatką. 

No i nawiązanie do wielkich - J. Kochanowski modlitwy - J. Słowacki, 

"Gościu, siądź pod mym liściem,

a odpocznij sobie...." Mówi lipa

 

"...Ale przed  tobą głąb serca otworzę,

   smutno mi, Boże..." J. Słowacki.  Współczesność z przeszłością idą w parze. Ciekawe to. :)) Pozdrawiam Justyna. 

Opublikowano

W piękny  tęczowy dzień stajemy się lepsi otwarci, Potomkowie mistrza z Czarnolasu przesiąknięci romantyzmem wieszczów, czego można jeszcze chcieć? Przychylności Boga i niczego więcej :-) 

Opublikowano

Zgadzam się z Justyną, że te dwie pierwsze części haikowe, ale spięte łańcuchem. A i dodam, że i Słonimski również popełnił "Smutno mi Boże".

Ale jestem bardzo ciekawy jakie obrazy towarzyszą dwóm ostatnim wersom. Bo można odczytać, ze rozmawiasz z Bogiem, albo z jakimś kimś, co skradł MaxMarowe serduszko.

 

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak Justynko, poniekąd masz rację. A moje myśli ułożone w sekwencje lipowe są efektem powrotu do polskich wielkich poetów, ponieważ syn przygotowuje się do matury, a ja jestem słuchaczem jego powtórek z literatury. Dziękuję Ci jak zawsze kochana i życzę dużo radości.:))

ps. U nas zima na całego.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Waldemar_Talar_Talar Było Waldemarze, a teraz jest Internet i możesz tutaj pisać,  to też jest fajne. Każdy wiek ma swoje prawa i przywileje - byłeś dzieckiem, myślałeś jak dziecko :) Pozdrawiam  :)  
    • Na oklep szczęściem daleko nie dojedziesz potrzebuje osiodłania głaskania po łbie rytm kopyt dodaje odwagi wesoło rży razem cwałujemy prędko bo ulotne jest lecz z sensem bo w nim sens ihaaaaaaaaaaaa osiodłałem szczęście niepodległe ja w nim a ono we mnie trzymając życie za lejce w stronę zachodu słońca bez lęku po przyjacielsku aż do świtu przejażdżka w centrum błękitu
    • @viola arvensis Twój wiersz jest przejmująco piękny. Wywołuje masę refleksji i uczuć - w większości sprzecznych. "Płynę cicho tam gdzie zachodzi słońce" –to brzmi jak odejście. Zachód słońca znaczył kres, koniec, przejście. "Za mną został świat płytki i koślawy" – czuć tu ulgę, bo świat był ciężarem, był krzywdą. A teraz jesteś "szczęśliwa" – ale szczęście w odejściu to najsmutniejsze szczęście. "Miłościwy skarb w niebycie znajduję" – to chyba najważniejszy wers. Nieistnienie staje się darem. Cisza – błogosławieństwem. A potem ten koniec -  prośba o pozwolenie na odejście, na pozostanie tam, gdzie "Bogu jestem dana". I to rozdarcie w ostatnich wersach.  Nie czytałam piękniejszego wiersza o odejściu, cokolwiek owe "odejście" by znaczyło. 
    • zapałka zapałka  dwa kije   budujemy mosty dla pana starosty   kółko graniaste cztero kanciaste   chodzi lisek koło drogi   zabawa w chowanego w berka w dwa ognie   gra w klasę - w gumę  i chłopka   kapslowy  wyścig  wokół trzepaka   zabawa w wojnę zacne podchody   to wszystko na  świeżym powietrzu   matka musiała  do domu prosić   wołał wieczór oraz kolacja   a dziś co widzę  chore pokolenie   zarażone  komórką i Internetem   to wszystko w imię czyjeś wygody  
    • @Berenika97 Bereniko, czytam i mam wrażenie, że poezja sama przez Ciebie mówi - jakbyś uchyliła rąbek wszechświata i pokazała, że wszystko jest z mgły, światła i drżenia. Nie wiem, jak to robisz, ale trafia - czy przez fizykę, język, czy powietrze… już mniejsza o to. Ważne, że trafia. Niedzielne serdeczności - zostawiam   

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...