Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

widziałem stojących w kolejce ludzi

i zapytałem a oni odpowiedzieli

że nie ale co nie spytałem bo raz drugi

nie odpowiedziało ich milczenie

widać nie usłyszeli

 

rozjeździli na miazgę na części rozdarli

chrzęści pod gąsienicami adidas i Nike

na mrozie walonki stoją i kufajki

na nic nie liczą patrzą tylko

na niesprawiedliwość

 

wypatrzyłem na przystanku gwarki

dwa i już na stopniu stałem z tramwajarką

wymieniliśmy spojrzenia wypadło na mnie

to nic że to kanarki i tak pięknie

ze mnie się uśmiechnęła

Opublikowano

Janku, zabawiłam się i skróciłam. Pozdrawiam. bb

 

widziałem stojących w kolejce ludzi

mówią że nie - spytałem raz drugi

nie odpowiedziało milczenie

widać nie słyszeli

 

jeździli na miazgę na części darli

chrzęścił adidas, walonki i Nike

na nic nie liczą tylko patrzą

na niesprawiedliwość

 

wypatrzyłem na przystanku dwa gwarki

stanąłem na stopniu wprost tramwajarki

to nic że kanarki tak piękne

uśmiechnęła się do mnie

 

(beze mnie tych znaków nie będzie ;D) 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zacznę od nawiasu (myślę, że z Tobą może nawet przybyć ;)

 Widzę, że trochę poślizgu "zadałaś" ok, lubię modyfikacje , będzie płynniej u Ciebie  :) Z jednym zastrzeżeniem - uśmiechnęła się ze mnie jest ważne, bo ma trochę inne znaczenie :)

Pięknie dziękuję beto, szczególnie za uśmiech, ale i za pracę,

Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Janku,

przecież Ty wiesz, że ja nie wiem o jakie znaki chodzi i stoję w szeregu za Kotem i MaksMarą.

 

Z racji wieczornej degustacji młodego domowego wina ogarnęła mnie nagła choroba rymnika. 

Miałam pierwotnie pomysł na przeróbkę „bezzębnie” ale uznałam, że to przesada i może Ci być przykro ? na okoliczność niespodziewanej puenty i całkowitego zboczenia z kursu. Pracy przy tym nie było. Było cięcie. Nożem. Jak mięsa na kebab.

Przepraszam, bo moja indolencja przekroczyła granice tych znaków. Ale winę zwalam na wino. bb

 

Opublikowano (edytowane)

Atak na Lidla

 

Widziałem stojących w kolejce ludzi 

i zapytałem dwa razy: za czym kolejka ta stoi?

a oni nic tylko milczeniem patrzą

widać nie zrozumieli i dalej czujnie dreptali

 

rozjeździli na miazgę na części rozdarli

siebie samych w tym tłoku nie walonki i garnki

na przepychankach na nic nie liczą

tylko patrzą na niesprawiedliwość kto pierwszy

 

dopcha się do tych łakoci. Dobra ta ciżba

bo rozum odbiera i tak też stało się ze mną

patrzę a tu tramwajarka 

spojrzeniem uśmiecha się przednio

 

nic nie wyrwałem tłum mnie odrzucił

prosto na uśmiech dziewczyny

serce zadrżało nie z lęku to inne uczucie

zielonym tramwajem jedziemy.

 

 

Przez Twoje "znaki" zobaczyłam to, co wyżej. Miłego dnia

Edytowane przez MaksMara (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

fajnie zobaczyłaś, mimo ze poszło to w troszkę inna stronę, jak "tramwaj zwany pożądaniem" w niemal każdym konsumpcyjnym (i nie tylko) aspekcie ;))

Dzięki MaksMara, lubię takie wariacje,

jeszcze raz pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc   tak jest.   oddałeś komentarzem całą prawdę wiersza.   dziękuję :)    
    • Przypuszczam, że celowo powtórzenie po raz trzeci 'twarz' w drugim wersie jednak w tak krótkich tekstach powtórzenia szczególnie 'wystają'. Ale może tylko mnie :) Mogłoby być zwyczajnie: "Wiatr smaga moją - i troski",  ilość sylab by się zgadzała, jeśli chodzi o rytm etc. Choć z drugiej strony w ostatnim wersie masz 'moje'... Już sama nie wiem, pewnie marudzę z rana ;)   Ogólnie koleżanka jest uzdolniona poetycko :) 
    • @Migrena To bardzo czuły i bezpośredni wiersz o miłości, który nie boi się patosu i mówi wprost to, co wielu ludzi tylko czuje. Przemawia ona przez słowo, które rozświetla przestrzeń i umieszcza ukochaną osobę w centrum wszechświata. A pragnienia wyrażone przez nie - spina całość istnienia w jedną i szczerą deklarację oddania.
    • Dokładnie         
    • Kocham ją tak, że kiedy wypowiadam jej imię, powietrze jaśnieje - jakby ktoś podkręcił słońce dla nas dwojga. Miłość rośnie we mnie jak rzeka po roztopach: pełna, przenikliwa, przelewa się śmiechem i wdzięcznością, że w tym pomylonym świecie udało mi się ją spotkać. Gdy wypowiada moje imię, wszechświat staje na bacznosć, milknie wirowanie, zostaje tylko puls światła. A kiedy się uśmiecha - smutki odchodzą bez pożegnania, jakby niebo było za małe na ich istnienie. Patrzcie - chciałbym krzyczeć - oto piękno życia, gdy ktoś jest twoim porankiem, twoim zachodem, i tą jedną ciszą, która mówi: „Nie bój się, jestem”. A kiedy na dywanie zasypia obok mnie, wiem już wszystko: że całe szczęście świata mieści się w jej oddechu i w dłoni spoczywającej na moim sercu jak błogosławieństwo. I chcę żyć - tylko po to, by kochać ją dalej. Mocniej. Aż gwiazdy zgasną, bo jej światło będzie pełniejsze.        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...