Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzień był piękny, taki ciepły 
więc już wystawiają łebki,
ze śmietnika szare szczury.
Pną po sznurze się do góry.
Dla kultury

 

I gdy słońce pieści je
coś dziwnego dzieje się
bo w swych noskach czują dym 
więc nie będzie dana im 
Ta kultura

 

Człowieczeństwo to jest wic
Choć o szczurach nie wie nic 
Wnet wychodzi z ludzi ta 
Zła natura
 
Tępić szczura 

Opublikowano (edytowane)

A ja tak widzę ten wiersz:

 

Dzień był piękny, taki ciepły 
więc już wystawiają łebki,
ze śmietnika szare szczury.
Pną po sznurze się do góry
- dla kultury.

 

I gdy słońce je  pieści
coś dziwnego się  dzieje
bo w swych noskach czują dym 
więc nie będzie dana im 
- ta kultura.

 

Człowieczeństwo to jest wic
a o szczurach nie wie nic 
lecz wychodzi z ludzi ta 
zła natura.
Tępić szczura !

 

Bardzo fajna puenta.

Edytowane przez czytacz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Nie umiem odebrać tego inaczej, niż z perspektywy wyścigu szczurów.  Takie to banalne i oklepane, ale, jejku, pasuje mi jak ulał :) 

Poza tym, (jeżeli moja interpretacja pokrywa się z autorskim zamysłem) dobrze znane nie zawsze musi znaczyć coś złego. 

A wiersz pozwolę sobie rozłożyć na czynniki pierwsze, (mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko :))

 

Piękny dzień - metafora sprzyjających warunków.

"Wystawiają łebki ze śmietnika szare szczury" - to jest bardzo wymowny wers. My, ludzie i śmietnik - ten świat , w którym trzeba gryźć , by przeżyć. Świat, a właściwie światek - nasze najbliższe otoczenie. Dlaczego szczury są szare to jasne - bo model dzisiejszego człowieka taki właśnie jest - ma być doskonały, i wtapiać się w tło. Pną się po sznurze - to taka obrazowa przenośnia sięgania po coraz wyższe stołki :)

Dla kultury - dla pozycji

 

Druga jest już cięższa, ale i tu spróbuję, nie poddam się na półmetku :) 

Coś dziwnego, co się dzieje - no cóż, w świetle tej interpretacji pasowałoby powiedzieć, że szczurom zaczyna przeszkadzać to "pięcie się" nie wiemy jeszcze dlaczego, nie chcę tu zabrnąć za daleko i pojechać schematami :)

Pozycja nie będzie im dana, bo się wahają, a tego dzisiejszy świat nie toleruje. 

Korporacyjne szczury - ludzie nie wiedzą sami o sobie, że są jacy są. 

"Tępić szczura" - walczmy z tym zjawiskiem ! 

 

Jak daleka jestem od Twojego zamysłu, Marcinie ? :)

Aha, i mi puenta też się bardzo podoba. 

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Pierwsza zwrotka jest o szarych ludziach (biednych), których nie stać iść do kina teatru. Czasem jednak kultura przychodzi do nich w postaci teatrow na wolnym powietrzu itp. Pna po sznurze sie do góry by wyjść  ze smietnika ubieraja sie w to co maja najlepszego...

Druga jest chyba łatwiejsza.

Gdy już chłoną tę atmosferę widzą wzrok innych ludzi dziwne uśmiechy drwiny... i jakoś cala reszta schodzi na dalszy plan...

Człowieczeństwo...

czasem tak bywa, że ci bardziej inteligentni zamiast wykazać sie jakąś empatia potrafia jedynie upodlic zamiast wlasnie wskazac drogę zachecic wzmocnic tego szarego czlowieka...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...