Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kalosze


Rekomendowane odpowiedzi

Któryś już raz nie lubię, kiedy zabiera się moje krzesło
z werandy
i wystawia za drzwi, to znaczy na schody. Siada się.
A potem się tego krzesła nie odstawia na swoje miejsce
i się idzie nad staw albo do ogrodu,
żeby tylko iść, żeby coś zobaczyć.
Przychodzę na werandę, a tam nie ma mojego krzesła,
bo stoi przed wejściem do domu. Nie lubię i już!
Żeby tylko to, ale nie!
Jeszcze się zostawia przed moim okienkiem
na miejscu krzesła swoje kalosze.
I te kalosze stoją porządnie ustawione
na moim kawałku podłogi,
jakby przed chwilą ktoś z nich wyskoczył i poleciał


.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...