Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Free Porno

Ostygłaś bom drewna nie podkładał?
Ja przecież zimą schodziłem do piwnicy i wrzucałem do pieca
Cierniowe korony i rogi, które mi na głowę wkładałaś.

z czystego potoku wyplute ryby na brzeg, wonią
i drzewa powtykane w garb tortu połamane
pięciolinia na której posiadywały wędrowne ptaki je też przegoniłem?
Twój tartak krowie łby rżnął na hebanowe wióry
jak to jest jak pada deszcz pod kapeluszem? Wiem.

Biegasz? Krzyczysz?
Idziesz z życiem za moim konduktem co ciągnie ogon ukwiecony jak paw
Alleluja tętni miasto Alleluja zapomina zaraz
Zaraz pobiegniesz na przystanek innej linii autobusowej
jeszcze wczoraj tak w nocy podnosiła ci się pierś przepraszam jeśli niechcący stało się coś bez znaczenia.
Koniec, spadło wieko i niepokoi następnego, boisz się?
Nic mi nie powiedział twój popsuty wzrok od patrzenia w telewizor i migają w oczach światy nie zaświaty rozejdą się chmury - żartujesz jak po beknięciu Zeusa, Ra lub jak wolisz Jahwe.

Chodzę z twojego życia wyciętym tatuażem na przedramieniu od serca.
Mam ci za złe, że okruchów chleba nie zbierasz palcami tylko szmatą przeganiasz ze stołu. Jak zło. Koniecznie przyślij mi list , pod znaczkiem będę cię szukał gdzie ślina i klej.
Nawet inkrustowane słowa w kopercie nie mogą się z tym równać.
Duchy to darmozjady, których nikt nie widział sam słyszałem jak się błąkają
Niechby chociaż tłuczenie żelastwa o kamienne schody a tak stal w oknach i zimno bijące od twoich pleców, pieców

Bezczelna pointa pije z mojego oka, nachłepcz się i otłuszcz na zapas.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...