Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wielki ucisk wnet nastanie
- takiego dotąd nie było *
- dla większości niespodzianie,
by się po nim w szczęściu żyło...

Niedostrzegalny dla zmysłów,
świadczy jednak znak dobitnie,
że panuje pośród wrogów **
- wnet oponent każdy fiknie.

Neobabilońska rzesza
z obłudnym klerem na czele,
zazna wkrótce ostrze miecza
i udręki bardzo wiele ***

Ucierpią też "kupcy ziemi"
- już przestaną się bogacić...!
Mądry, kto skarb w niebie ceni
- tam zapewne go nie straci. ****

Po krótkim czasie spokoju
Gog z Magog ruszy na Świadków
i zmierzy się w strasznym boju *****
z Jehową - Bogiem zastępów...

Legną pokotem mocarze,
wielcy i mali - pospołu ******
spalą się... ze wstydu twarze
- runą "chwalebni" z cokołów.

Jakże warto znosić wszystko
do samego końca Złego *******
- bądź Boga Jehowy blisko
wciąż lojalny "na całego"...

Skompensuje wszelkie straty
i odtworzy Świadków dzielnych,
przeto dbaj o białe szaty
- nigdy nie słuchaj... udzielnych.********

* "Będzie wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata aż dotąd i już nigdy więcej nie będzie" - Ew. wg Mateusza 24:21
** Psalm 110
*** Objawienie 17:3-5, 16; 18:1 - 19:6
**** http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1102007041?q=skarb+w+niebie&p=par ; Ew. wg Marka 10:21, 22
***** Ezechiela 38:1, 2, 9-12
****** Objawienie 19:11-21
******* 1 Jana 5:19
******** http://sjp.pl/udzielny

Opublikowano
@makarios_

- Autorze !!! - kimkolwiek jesteś i jakiego wyznania, obrażasz swoją nieznajomością języka polskiego wszelakich Bogów...

[img]http://www.e-gify.pl/gify/emotikony/emotikony_male/zlosliwe/zlosc22_(www.e-gify.pl).gif[/img]

- w przededniu piszemy razem - do jasnej cholery!!!
Opublikowano

@makarios_

[img]http://www.e-gify.pl/gify/kreskowki/smerfy/smerfy25.gif[/img]
...
A tak uczciwie, to "w przededniu dnia..." jest masłem maślanym. Nie czytałem tekstu, lecz może "W wigilię nadejścia..." byłoby lepszym tytułem. Lub coś podobnego. Twój tytuł jest bardzo... niedobry

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ostatnie dni nad jeziorem tafla wody cicho oddycha wspomnieniami letnich sekretów szałem ciał rozpalonych o świcie zachód słońca powleka rdzawo kępy trawy leżące na brzegu pożądaniem jeszcze się tlące przygniecione ciężarem uczuć zdejmujesz szybko ciepły sweter kiedy drżę od zimnego podmuchu wiatr wsłuchany w symfonię serca rozpoczyna swój ostatni triumf twarz wtulona w ten zapach życia płomień wełny przetkany tobą gdy dotykasz mnie tak z czułością przelatuje ostatni motyl..          
    • Buczenie lodówki współgra  z szumem samochodów  zza zamkniętego okna.  Nie ma okna tak zamkniętego,  by żaden dźwięk się nie przedostał. Przedostają się do Twojej duszy także, prawda?  Ciekną powoli,  po kropli,  czasami nierozpoznane,  poznajesz je tylko po lekkim dyskomforcie  bezsensownego życia,  a inne  zupełnie jawnie  krzyczą: obudź się!  Obudź się!
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ten wiersz "Po kilku latach" i powyższe komentarze bardzo trafne, przywołał mi skojarzenia z "Propagandą sukcesu" a o tym  obrazowo śpiewał Andrzej Rosiewicz. Rosiewicz śpiewał, że już nie żyje "Ona" ale jak to jest? Czujnym trzeba być zawsze.Wstawiłem link do tej piosenki, warto posłuchać i przypomnieć sobie te czasy, może są aktualne? Pozdrawiam Adam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • jak wyobrażam sobie potworność pierwszych chwil bez ciebie? budzę się, kompletnie nagi, w ciemnym zaułku Narajangondźo albo innego egzotycznego miasta, w którym nigdy nie będę, usmarowany seledynową farbą, z camembertem między pośladkami i naklejką przedstawiającą jelonka Bambi na środku czoła. żeby było śmieszniej. krzyk, bezskuteczne próby dogadania się z lokalsami. niech ktoś mi wreszcie pomoże, bo od nie mówiących po angielsku policjantów jedynie dostałem pałą! zimno i głód. święty Aleksy-menel-Godzuki zwinięty w naleśnik koczuje pod plakatem reklamującym Godzillę XV. ryk, z bezsilności. zaprzyjaźnienie się z wykolejeńcami, deale na migi. robienie paskudnych rzeczy, byleby przetrwać. szpetnokształtne dziewczyny częstujące tym i owym. zlizywanie zawartości strzykawek. sreberka, pazłotka, parszywe kadry niejako przesuwające się obok mnie. piloerekcje, stroszące się skóry. chwile wesołe jak ból zębów albo drutowanie ryja. i ten ciągły brak, niezagłuszalny. papierowe uliczki potiomkinowskiej metropolijki. miasto właściwe trwa dalej. tak odległe, nieosiągalne. a mi coraz durniej. aż po obłęd.
    • @Ewelina są fantazji i życia :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...