Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
(Rok J. Słowackiego)





Piszesz, że z pokorą padłeś na kolana
Abyś wstał silnym Boga robotnikiem
Gdy wstaniesz twój głos będzie głosem Pana
Twój krzyk ojczyzny całej będzie krzykiem!


Piszesz, że nie zostawiłeś tutaj żadnego dziedzica
Ani dla swej lutni ani dla imienia
Że imię twoje przejdzie jako błyskawica
I będzie jak dźwięk pusty trwać przez pokolenia.


Nie będzie tak jak piszesz Juliuszu
Przyjdź i podyktuj co masz w swojej duszy
A ja zapiszę każde twoje słowo,
Na nowo będziemy mieć w tobie geniusza
A słowo twoje kamień nawet rozkruszy!


Płaszcz na moim duchu jest zdobiony krocie
I mówionymi i bezsłownymi modlitwami
Stąd w Bożym mieni się złocie
I lśni w purpurze zdobny atłasami


Dzieci jak nie nastrojone lutnie
Gdy się je nastroi i muzyk je trąca,
Wydają melodie i śpiewają cudnie
I stają się jak małe wschodzące polskie słońca.


Trzeba być sternikiem ducha!
By melodia lutni płynęła pomału
I wschodziła słońcem co się
Właśnie budzi w kryształ ideału.
Wraz z radością wielką - Bogiem bogata
Płynęła pieśni lutnia do swojego portu
Na swej polskiej łodzi, do Bożego świata.


Niech żywi nie tracą nadziei
Niech każdy przez Boga zrodzony wybraniec
Stanie się dla Narodu dziejów epopei
Kamieniem Bożym rzuconym na szaniec
I nowym kamieniem Nadziei.


O Polsko moja - tyś nauką światu!
Otwarłaś ducha Bożego wrota
Bóg dał ci wielką świętość ze Złota
Królestwa Swego i Majestatu!


Ojczyzno w kwiatach, pełnych Męczeństwa
Moc tobie ducha,
Anioł twój patrzy na Boga oblicze
I ma na twarzy Polski odbicie
Roków tysięcznych co skrzą się przed Panem
I mocą Ducha! tryskają wulkanem.






Agamemnon

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...