Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

jestem tym, kto prowadzi cię na szczyty
- a potem z nich strąca
(szepcząc o tym od początku)

jestem tym, który pokazuje ci zachwycające kolory
tak, te miękkie też
- a potem zabiera ci wzrok
i zostawia chłód granitu
co z daleka
wygląda jak aksamit

lecz tego już nie ujrzysz
no, może czasem
gdy zbłąkana iskra ogrzeje ci serce

robię, czego chcesz ty
lecz i tak zostawiam cię w ciemności
jestem twoim przewodnikiem
kłamiącym
na każdym kroku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Katarzyna_Zaremba


prowadzę na szczyty
a potem z nich strącam
szepcząc o tym od początku

pokazuję zachwycające kolory
te miękkie też
a potem zabieram wzrok
i zostawiam chłód granitu
który z daleka
wygląda jak aksamit

tego już nie ujrzysz
może czasem
gdy zbłąkana iskra ogrzeje serce

robię to co chcesz
lecz zostawiam ciebie w ciemności
jestem kłamiącym przewodnikiem


Zbyt wiele zaimków osobowych. Wiersz przegadany, można wyciąć wiele wyrazów a sens pozostanie bez zmian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Domysły Monika A czego tu się bać? Krytyki? Przecież bażanty, oprócz swoich kolorów mają coś z gołębia, co kamuflują, ale niekoniecznie przed czaplami -:)) Pozdro!
    • @Robert Wochna boję się napisać co mi po myśli chodzi choć mnie korci ... Zapamiętam ten wiersz z pewnością

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @zielarz piękne.... Wzruszające i piękne 
    • Wyliczanka jak wytłaczanka  dwadzieścia różnych skorupek jajek jednym w okno młynarza celnie rzucę, co mąki od piachu odróżnić nie umie.    Pięć dam kotom na pożarcie, ich szarą sierść rozjaśnie. Siódme w komin rzucę, sądzą obrus babie zapaskudzę.   Dwa kolejne na patelni rozbiję,  złość w apetyt niech mi się wbiję. Tym młodzieńcom, co pod oknem tak się śmieją  kogiel - mogiel z cukrem sporządze.   Resztę na później zostawię, bo mnie to wyliczanie ...   Zmęczyło okropnie.
    • Gdy dąb koronę liśćmi trwoni,   czas, jak żebrak, po niebie kroczy - W sękach pnia płacz wieków się gości, a kręgi w rdzeniu to milczących ojców oczy.   Rzeka, co głazom pieśń odmawia, nocą do zimnych trumien płynie - Niesie kurz gwiazd, łzy mgieł porannych, A w swym sercu wiecznie już ginie.     Człowiek - iskra, co w pyle drży,   w szkle godzin twarz próchnem znaczy.   Lecz wiatr mu szepcze: „Twój dom nie stoi - W korzeniach burz i w piołunie rozpaczy”.     Gdy księżyc krew zastygłą sączy,   świt rozcina czarny całun dni…   Prawda nie w tym, co trwa, lecz w tym, co pęka,   gdzie wieczność z chwilą dzieli rdza.     A wiatr ziarna w ziemię chowa,   gdzie śmierć i życie dzieli chwila - Każdy upadek to nowa pieśń,   Co z martwych liści wiosnę wyrywa.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...