Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Serce

nazywaliśmy ją 'Reśka'
należała do chrzestnego
i do ciężkiej roboty
w wolnych chwilach podnosiła wargami moje dłonie
do swych aksamitnych chrap

ciężki wóz drabiniasty pełen ziarnistych snopów
kolebie się po mokrej, wyboistej drodze
by nagle wpaść po osie w glinianą otchłań...
nieruchomieje

Panie Boże pomóż Reśce; modlę się
widząc przy dyszlu sznury żył i kłębowisko
naciekających krwawym potem mięśni
po trzykroć powtarzam modlitwę...
wyciągnęła.

kilka dni potem Reśkę pogrzebaliśmy na okopie
dorośli mówili, 'z wysiłku pękło jej serce'
nie za bardzo to rozumiałem
przecież się modliłem...

długo nosiłem na wzgórek polne kwiatki

do dziś słyszę czasem we śnie
huk pękającego serca .

Opublikowano

@efemeryda2
hm. obrazek jak z wojny, dość ciekawy, jednak mimo wszystko "pomnikowaty".
serce, wargi, dłonie, otchłań, krwawy pot - gdyby te wyrazy pozamieniać na jakieś bardziej "przyziemne" byłoby ciekawiej i lepiej. moim, zdaniem oczywiście.

Opublikowano

@oskari_valtteri

Witam, dziękuję za wpis, a co do treści, to nie jest to fantazja a autentyk. Tak to zapamiętałem. Wojnę przeżylem dzieckiem, więc może stąd te (w/g Ciebie ) klimaty.
Pozdrawiam.

Opublikowano

pomnik dla konia co sie dla ludzi trudzil , zawsze chocby najlepsze slowa nie oddadza oddania zwierzat braci naszych mniejszych, cieszy mnie taki wiersz wiersz ,,sw. Franciszka,, - piekny
pozdrawiam kredens
ps na tym kompie nie mam znakow diakrytycznych sorry

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jak mówi pismo święte   -  bóg pracował tydzień mozolnie, by potem rzucić robotę  ze wstrętem, i wziąć wolne.   Jak tak to Trza intelektu kota, by dziś klepać   koronek tasiemce do tego,  któremu tak zbrzydła robota że dzień cały  pod zadkiem trzyma ręce.   Wieki wieków od poczęcia Adamostwa   sobota  jest dniem człowieka,  a niedziela boga.  W sobotę w prawie  byczy się człowiek,  a w niedzielę  w prawie byczą się oba.   +++++.+++ Śmierć to instynktowna trwoga. Na myśl, że jest już  u progu tuż,  ludzie tak głupieją,  że nawet papież zaczyna wierzyć w boga  i to samo radzi dobrodziejom.  Co świadczy tylko o tym, że wiara jest funkcją (użytecznej) głupoty.
    • @Annna2 dziękuję 
    • kocham cię — nie w czasie, lecz w szczelinach między sekundami, gdzie myśl jeszcze nie wie, że jest myślą a oddech to tylko cień płuc, których nigdy nie dzieliła odległość czuję cię, jak puls w skórze planety jak dym wspomnienia na języku snu jak światło, które nie zna źródła, a jednak prowadzi tęsknię, ale nie linearnie, tęsknię spiralnie, jak galaktyka za własnym środkiem jak echo, które szuka głosu którego nigdy nie było twoje imię, to nie litery, to ciąg drgań we mnie, które kładą się w poprzek języka i cicho kruszą alfabet przyjdź, nie po ziemi, ale przez miękkie granice istnienia, gdzie nic nie dzieli „ja” od „ty” a „my” nie potrzebuje zgody bo jesteś: nie obok nie naprzeciw ale we mnie, jak światło, które zna mnie zanim się zapalę    
    • @Annna2   Tu nie chodzi o sąd, tylko: o merytoryczną krytykę - ludzie ograniczeni intelektualnie każde fragmenty z Tory, Talmudu, Pisma Świętego Nowego Testamentu i Koranu - będą próbować dopasować do współczesnej rzeczywistości, a rzeczywistość jest taka: czy stado much, które leci do każdej kupy - ma rację? Inny przykład? Dla sekt monoteistycznych Dekalog jest świętością, tymczasem: to nie ten tam na górze dał ludzkości Dekalog, tylko: stworzył go Mojżesz na podstawie obserwacji zachowania własnego ludu.   Łukasz Jasiński 
    • @Annna2 Miałam na myśli tęsknotę - dla mnie to też odcień miłości. Gdybyśmy chcieli wszystkie jej odcienie ułożyć na wachlarzu, to począwszy od czci, uwielbienia, podziwu, empatii, współczucia, życzliwości, tęsknoty... i litości, tej szlachetnej  - to nadal wszystko wchodzi w jej skład. Nie wymyśliłam tego, tylko zakreśliłam sobie ołówkiem, w powieści Nędznicy, Wiktora Hugo - i zgadzam się tym. :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...