Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W niewyraźnych słów westchnieniu
ja unoszę się bezdźwięcznie.
Lewituję w bezdechu i bezmyślnym istnieniu.
Porzucam kochanie natrętne.

W ciszy zawisłam i na jawie śnie.
Wschodządzy blask budzi wąłe ciało.
Nie ma mnie tu, nie ma mnie wcale.
Choć zanikł glos, niepewność uciekła.

Porzucone masowe reguły społeczne.
Trwamy sami, i trwamy pewnie.
Obok siebie trwamy,
nieskazitelnie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...