Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rzeźnik


Rekomendowane odpowiedzi

Mróz to, skwar czy słoty,
Co dnia tutaj staję,
Zza lady swej lichej,
Mięso wam sprzedaję,
Zwiastuję kłopoty,
Wbrew cichej
Naturze,
Choć biednym!
Choć głupim!
To mięsnej chałturze,
Od dziejów zarania,
Gdzie pamięciom sięgam,
Zawsze nie mówiłem,
Wierzycie? Przysięgam.
Mróz to, skwar czy słoty,
Ja osamotniony,
Miejskich much przywódca,
W mięsie utopiony,
Przy wódce poznaje
Swoje przekonania,
Goszczę myśli czarne,
Wszak znak wychowania,
Winien to dobrego
Być drogi kolego,
Czarnych nie szanować- myśli,
Wstyd! Dlatego.
Przy wódce swojego
Poznaję przywódcę,
Wielkie małe ego,
Każdej nowo-módce,
W mig za dość uczyni,
Do konta postawi,
Sztukę tolerancji
Sztuki, obłaskawi.
Mróz to, skwar czy słoty,
Co dnia tutaj staję,
Zza lady swej lichej,
Mięso wam sprzedaję,
Zwiastuję kłopoty,
Wbrew cichej
Naturze,
Kto z was kupi zwłoki
Ludzkie w takiej dziurze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...