Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Odrywam Cię
jak z żywej rany plaster.
Patrzę w bok
by nie widzieć wspomnień.
Z rany żółć się sączy
krzywi usta i wypływa.
Zrosły się dwa byty
w niewygodnej pozie.
Gnije ciało wyje dusza.
Bez powietrza nie ma życia.

Opublikowano

Dziękuję za uwagi.

Miało być, jak w turpiźmie: "Gnije ciało, wyje dusza."

Ale to już nazbyt.

Malarzu, mówię np. :
odrywam ciebie od zajęcia, ale odrywam się od czegoś.
Ta skrócona wersja w tym wypadku mi pasuje.

Ale chętnie uslyszę inny pomysł na pierwszy wers i
opinię innych.

Epatuję obrazem, w stylistyce mi za ciężkiej.
Ale łagodniej przekazać nie umiem.

Opublikowano

Autorowi mogą pasować owe słowa, jednak tzw krytykom nie będą. Podobnie jak chora dusza, to nazwą wtórnością i banałem oklepanym i zjechanym w tysiącach wersji. Ja tylko podpowiadam, sam wolę tradycyjne wiersze, które są tutaj rzadkością, i które równa się z ziemią.
W wolnych tekstach jest większa swoboda wyrażania słowem i trzeba jej używać. Sam piszę różne formy a nawet je mieszam takie czasy.

odrywam ciebie od
krzepnącej rany plastrem

Na samą myśl o tej czynności czuję ból;-)

Opublikowano

Plaster ma podwójne znaczenie: miał chronić, ból lagodzić, kompensować braki.
Ale rana bez powietrza mazać się zaczęła.

Odrywam ciebie jak
z krzepnącej rany plaster.

Ale inny przymiotnik potrzebny.
Krzepnący zdrowieje. Ten plaster nasila objawy.
Oczyścić relacje trzeba.
Złamać kość, powtórnie, na nowo nastawić.
Przedefiniowac emocje, wartosci.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...